Kilku pijanych mężczyzn zaatakowało gości i menedżera restauracji McDonalds przy ul. Młodzieńczej. Usunięci z lokalu, wrócili z siekierą.
Kilku pijanych młodych mężczyzn raczyło się hamburgerami i siłowało na ręce w McDonaldzie. Byli głośni i wulgarni. Kiedy zaczęli kłócić się i poszturchiwać, zainter-weniował personel lokalu. Pracownicy próbowali wyprosić młodych awanturników, niestety bez skutku. Agresywni goście rzucili się na menedżera restauracji. W jego obronie stanęli inni klienci. Podczas bójki trzech z nich zostało dotkliwie pobitych. Wspólnymi siłami udało im się wypchnąć intruzów na zewnątrz. Wtedy jeden z na-pastników podszedł do samochodu stojącego na parkingu i wyciągnął z niego sie-kierę. Z furią próbował sforsować nią zamknięte drzwi lokalu. Ludziom zabaryka-dowanym w środku na szczęście już nic nie groziło. Część bandytów uciekła volkswagenem golfem w kierunku ul. Kondratowicza, reszta rozpierzchła się mię-dzy budynkami. Na ul. Odlewniczej auto zostało zatrzymane przez policjantów, a razem z nim amatorzy hamburgerów: 24-letni Mariusz J., 23-letni Zbigniew B., 21-letni Marcin M. oraz 24-letni Sebastian K. Każdy z nich miał ponad promil alkoholu we krwi. Za wybryk z siekierą mogą posiedzieć nawet osiem lat.
cehadeiwu
na podstawie informacji policji