Właściciel warsztatu samochodowego na Zaciszu znalazł genialny sposób na pozbywanie się nieczystości. Potrzebne były tylko pompa i szlauch.
Jak poradzić sobie z opróżnianiem szamba? Pomysłowy właściciel pewnego warsztatu sąsiadującego z osiedlem domów jednorodzinnych uznał, że nie ma niczego dziwnego w używaniu do tego pompy, szlaucha i pobliskiej studzienki. Wszystko popsuli przeprowadzający kontrolę strażnicy miejscy, którzy wyłonili się zza rogu dokładnie w momencie, gdy mężczyzna pompował zawartość szamba. Później okazało się także, że nie ma podpisanej żadnej umowy na odbiór tzw. nieczystości płynnych.
Właściciel warsztatu został ukarany mandatami w łącznej wysokości 700 zł i zobowiązany do zawarcia wymaganych umów.
(dg)