Prosto na pl. Bankowy

Mówi, że na przebudowę pętli wydano ponad 400 tys. złotych, a dwa przystanki są cały czas niewykorzystane. - Po co było wydawać tyle pieniędzy? - pyta. - Byłam pewna, że jak pętla jest przebudowana, miejsca więcej, to dostaniemy linię auto-busową, która będzie prowadziła przez most Śląsko-Dąbrowski do metra Ratusz. Takie były obietnice, ale nic z tego nie wyszło.

Za bardzo na okrągło

Zdaniem pani Zawady, teraz dojazd z Trockiej do pl. Bankowego, to wielka wy-prawa. Trzeba jeździć albo przez most Gdański, albo przez most Poniatowskiego.

- To naokoło, a więc długo - żali się.

Przed dwoma dniami mieszkanka Targówka otrzymała pismo, że nie ma możli-wości załatwienia sprawy. Nie uda się nawet - co postulowała - przedłużyć linii auto-busu 310, który kończy trasę przy pl. Piłsudskiego.

- Nie mogę się z tym zgodzić - mówi Wanda Zawada. - Zaczęłam zbierać pod-pisy w autobusie. Wiele osób mnie popiera. Nie zostawię tego.

Wykorzystane przystanki

- Wszystkie przystanki na pętli przy ul. Trockiej są wykorzystane - wyjaśnia Igor Krajnow, rzecznik ZTM. - Najczęściej stają tam autobusy linii 517, które jeżdżą często i bywa, że na pętlę przyjeżdża ich kilka jednocześnie. Nie można więc twier-dzić, że nie wiadomo po co je wybudowano.

Ponadto, jak mówi rzecznik, dodatkowe perony budowano z myślą o autobu-sach, które kończą przy pętli na Trockiej bieg. Mogą tam spokojnie stać, nie przeszkadzając innym autobusom.

Pytany o możliwość przedłużenia linii 310 Igor Krajnow wyjaśnia, że istotnie były takie plany, ale wycofano się z nich. Po pierwsze dlatego, że nie ma dodatko-wego taboru, który przedłużoną linię mógłby obsługiwać, a po drugie pobliską ul. Radzymińską kursują autobusy linii 190, których trasa w dużej części dublowałaby się z przedłużoną 310.

Radny pomoże?

Pani Zawada łatwo się nie podda. Próbowała zadziałać przez radnego Witolda Hara-sima, który w tej kadencji także został wybrany.

- Nic nie zdziałał, choć próbował - podkreśla.

Witold Harasim mówi, że pani Zawada zwracała się do ZTM z kilkoma propo-zycjami, nie tylko nowych linii. Na podstawie tego, z czym się zapoznał, odniósł wrażenie, że jej propozycje nie znajdują zrozumienia (uznania za słuszne) w służbach miejskich. Ale pani Zawada - zdaniem radnego - na pewno będzie walczyć nadal. A on mówi: - Będę się starał Ją wspierać w tych propozycjach, które uznamy za zasadne.

jzv