Proponuję wspólną pracę, wspólne inicjatywy, wspólne myślenie o naszym regionie
10 listopada 2014
Rozmowa z Pawłem Dereszem, kandydatem do sejmiku wojewódzkiego z listy SLD.
- Pana nazwisko znalazłem na liście kandydatów do sejmiku mazowieckiego.
- Jestem rodowitym warszawianinem, znam więc to miasto od dziesiątków lat. A Mazowsze poznałem dokładnie prowadząc kampanię wyborczą żony - Jolanty Szymanek-Deresz, która dwukrotnie została posłanką do Sejmu z tego właśnie regionu.
- Bezpartyjny, na liście SLD? Dlaczego?
- Odpowiedź jest prosta. Wydaje mi się, że SLD, po okresie przestoju, jest znowu partią będącą najbliżej ludzi, najbardziej rozumiejącą ich problemy i nadzieje. Do udziału w wyborach zachęcił mnie świetny działacz SLD - Jacek Pużuk.
- Co Pan oferuje Mazowszu?
- Chce mnie Pan, redaktorze, zachęcić do festiwalu obietnic? Nic z tego. Nie zamierzam obiecywać, zamierzam działać, zamierzam patrzeć na ręce tym, którzy dysponują pieniędzmi na rozwój jednego z najpiękniejszych regionów Polski. Ale zamierzam także - korzystając z mego doświadczenia - podpowiadać im gdzie i w co inwestować. Tak, aby pożytek z tego odczuł każdy mieszkaniec Mazowsza. Ważną kwestią będzie więc wykorzystanie funduszy europejskich. Choćby na tak zaniedbane dziedziny jak transport, służba zdrowia, czy wreszcie kultura.
- Lista potrzeb jest długa...
- A pieniędzy, jak to bywa, zawsze za mało. Chodzi więc o ich racjonalne wydawanie.
Będę wspierać osoby przedsiębiorcze, zaradne, ambitne. Zawsze mogą na mnie liczyć działacze samorządowi, bo przecież - niech to nie brzmi jak slogan, ale jako normalna prawda - Rzeczpospolita powinna należeć do obywateli. I to oni powinni podejmować jak najwięcej decyzji we własnych sprawach.
Dlatego nie namówi mnie Pan do tworzenia dziś programów oderwanych od rzeczywistości, przeznaczonych wyłącznie na kampanię wyborczą.
Program musi powstawać w odpowiedzi na rzeczywiste potrzeby. Oferuję mieszkańcom Mazowsza swoje doświadczenie zawodowe i życiowe, proponując wspólną pracę, wspólne inicjatywy, wspólne myślenie o naszym regionie.
Mam nadzieję, że taki sposób myślenia, a w przyszłości działania, przypadnie wyborcom do gustu.
Rozmawiał JP