Znajomy Pauliny K. ukradł jej z mieszkania telefon komórkowy. Potem wyłudził jeszcze 300 zł.
24-letnia Paulina K. zgłosiła się do komendy na początku stycznia. Opowiedziała, że podczas wizyty znajomy ukradł jej z mieszkania telefon komórkowy. Kobieta zadzwoniła do niego. Podejrzewany przez nią 28-letni Piotr M. podczas rozmowy telefonicznej przyznał się do kradzieży. Na swoje usprawiedliwienie powiedział, że oddał telefon w zastaw, bo potrzebował pieniędzy na spłatę długów. Poprosił też Paulinę K. o pożyczenie 300 zł na wykupienie aparatu. Obiecał przy tym, że zwróci jej i komórkę i pieniądze. Paulina K. uwierzyła złodziejowi i pożyczyła żądaną sumę. Wkrótce okazało się jednak, że Piotr M. nie miał zamiaru dotrzymać słowa.
Sprawą zajęli się bielańscy policjanci. Ustalili, gdzie mieszka Piotr M. Znali też jego rysopis. Złodziej domyślił się, że policja depcze mu po piętach, bo przestał bywać w swoim mieszkaniu.
Dzięki podanemu rysopisowi wpadł na jednym z parkingów. Odpowie za kra-dzież i wyłudzenie od Pauliny K. 300 zł.
cehadeiwu
na podstawie informacji policji