Polubiliśmy przesiadki. Koniec tęsknoty za 527?
17 lutego 2020
Większość pasażerów woli częściej kursujący autobus i przesiadkę, niż bezpośrednie połączenie - tak wynika z przeprowadzonej przez ZTM ankiety.
Gdy we wrześniu Zarząd Transportu Miejskiego wprowadzał reformę komunikacji miejskiej na Białołęce, Bródnie i Targówku, największe wątpliwości wzbudzało skrócenie linii 527 z Esperanto na Targówek Mieszkaniowy. Do stacji Ratusz Arsenał dowozi co prawda 160, jednak jego czas przejazdu to aż 41 minut. W pierwszych dniach po wprowadzeniu zmian przez Internet przelała się fala krytyki ze strony pasażerów chcących dojeżdżać szybko i sprawnie do I linii metra przy pl. Bankowym.
- Jak każde zmiany, miały one swoich zwolenników i przeciwników - przyznaje ZTM. - Dlatego zawsze po takich kompleksowych korektach rozkładów i tras analizujemy, jaki przyniosły one efekt.
Większość na TAK
Jednym z elementów analizy była ankieta, przeprowadzona wśród pasażerów autobusów linii 120, 160, 256 i 527. Pierwsze pytanie dotyczyło ogólnej oceny nowych tras. W drugim zapytano, czy pasażerowie wolą dojazd do centrum Warszawy z przesiadką do metra, czy też dojazd bezpośrednią, ale rzadszą linią i jeżdżącą dłuższą drogą. Innymi słowy: zorganizowano mały plebiscyt między 527 a 160.
- Ponad 60% pasażerów stwierdziło, że woli podróżować krócej i sprawniej, nawet jeśli wiąże się to z przesiadką - informuje ZTM. - Potwierdziła to analiza wykorzystania kursujących bezpośrednio do Śródmieścia autobusów linii 160, która wskazuje, że w porannym szczycie z autobusów tej linii przyjeżdżających na przystanek Metro Trocka od strony Białołęki wysiada większość pasażerów.
Zmiany na tróję
W skali 1-5 ankietowani ocenili zmiany w komunikacji miejskiej na 3,38, przy czym najlepszą ocenę wystawili pasażerowie linii 527 (3,58) a najgorszą korzystający z 256 (3,27). ZTM zapowiada, że nadal będzie analizować funkcjonowanie zmienionego układu komunikacyjnego, w tym napełnienia autobusów poszczególnych linii.
- Nie wykluczamy korekt - zaznacza ZTM. - Zmiany wprowadzone po wydłużeniu linii metra M2 do stacji Trocka są etapem poprzedzającym wprowadzenie docelowego układu komunikacyjnego, który powstanie po oddaniu do użytku ostatniego odcinka trasy metra na Bródno, którego budowa właśnie trwa.
(dg)