Polscy karatecy triumfowali nad Włochami
16 grudnia 2002
W sobotę, 7 grudnia polscy reprezentanci: sensei Robert Wdowiarski 3 dan i sensei Krzysztof Oporski 2 dan pokonali Włochów: sensei Stefano Campari 1 dan i sensei Marco Dell'acqua 1 dan w towarzyskim meczu karate.
Sensei Robert Wdowiarski (37 lat), tegoroczny Mistrz Polski Oyama Karate, zwyciężył przez nokaut. "Mój przeciwnik - Stefano Campari, był bardzo wymagający. Jestem pełen uznania dla jego technik. Karate to nie tylko sport, to pewien styl życia. Każdy znajdzie coś dla siebie. Im dłużej się ćwiczy, tym bardziej fascynuje. Doskonalę się w tej dyscyplinie od prawie 20 lat. W młodszym wieku większą uwagę przywiązuje się do wyników sportowych, później - nabieramy większej pokory wobec życia." Zwycięzcy otrzymali ufundowane przez Dyrektora Carrefour Polska Pana Al Suleiman'a nagrody rzeczowe.
Przed meczem Polska - Włochy, w ramach akcji "Bezpieczne Miasto" i "Bezpieczne Dziecko" organizowanych przez Komisariat Policji Praga - Północ i Stowarzyszenie Mazowiecki Klub Oyama Karate "SMOK", rozegrano turniej dla dzieci i młodzieży. Wzięło w nim udział blisko 50 zawodników. Najmłodszy uczestnik miał 6 lat. "Wierzymy, że propagowanie karate wśród młodzieży przyczyni się do podniesienia ich bezpieczeństwa. Warto zaznaczyć, że wschodnie sztuki walki mają wielkie walory wychowawcze - ćwiczymy nie tylko ciało, ale i umysł" - podkreślił sensei Piotr Sztencel 1 dan, prezes zarządu Mazowieckiego Klubu Oyama Karate "SMOK" organizującego imprezę.
Obydwa turnieje nie mogły by się odbyć bez udziału sponsorów, wśród których należy wymienić: Carrefour Polska, Archico, Ekopak - Jatne oraz przede wszystkim Dzielnicowy Ośrodek Sportu i Rekreacji, który udostępnił organizatorom swoją hale przy ulicy Jagiellońskiej 7.
MKOK "SMOK" może pochwalić się także ostatnim sukcesem sempai Macieja Piątkowskiego, który wywalczył drugie miejsce podczas Mistrzostw Polski Juniorów w Słupsku 23 listopada 2002.
Twórcą Oyama Karate jest Soshu Shigeru Oyama 10 dan, który stworzył neoklasyczną dyscyplinę opartą z jednej strony na japońskiej tradycji karate, a z drugiej na najbardziej skutecznych i sprawdzonych formach walki, takich jak boks czy thai-boks.
Piotr Sztencel