REKLAMA

Wola

Migawka z okolicy

 

Polowanie wolskiego kota

  30 września 2015

alt='Polowanie wolskiego kota'
Kot przymierza się do upolowania gołębia...

Miał być pyszny obiad, ale nic z tego nie wyszło. Bo obiad odleciał. Dziki kot żyjący na podwórku przy Ciołka chciał upolować upasionego gołębia. Oto zew natury dalekiego kuzyna tygrysów, lwów i lampartów.

REKLAMA

Każdy lubi podjeść. Niestety, kiedy jest się dziko żyjącym kotem, o solidny posiłek trudno. Czasem starsze panie rzucą jakiś ochłap, nasypią suchej karmy. Coś wygrzebie się ze śmietnika, ktoś nie doje kebaba z Obozowej albo jakaś myszka się zagapi i zakończy swój żywot jako obiad. Dlatego warto spróbować zaczaić się na tłustego gołębia, który cały czas coś skubie i tylko przybiera na masie. Wszak kot domowy jest dalekim - ale jednak - kuzynem dzikich, mięsożernych wielkich kotów. Dlatego choć dachowiec nie jest królem zwierząt, a gołąb zebrą, to i tak trzeba przystąpić do ataku.

Pręgowany kocur czai się w trawie. Dokładnie widzi każdy ruch gołębi, które siedzą na studzience kanalizacyjnej i popijają wodę z kałuży. Kroczek do przodu. Jeszcze jeden. Może nie zauważy, tłuste ptaszysko. Jeszcze jeden kroczek. Dachowiec spłaszcza się możliwie najmocniej. Niestety, nie ma szans. Podwórkowy trawnik to nie sawanna.

Jak pech, to pech.

Przemysław Burkiewicz

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuWola

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024