Staruszek wyszedł w środku nocy. Na mrozie spędził cztery godziny
8 lutego 2021
Policjanci odnaleźli seniora, który wyszedł z domu w środku nocy. Okazało się, że 78-latek ma demencję, a to w połączeniu z trudnymi warunkami atmosferycznymi stwarzało realne zagrożenie dla jego życia i zdrowia.
- O godz. pierwszej w nocy syn mężczyzny zorientował się, że 78-latek wyszedł nie pozostawiając mu żadnej wiadomości. Do tego nie zabrał ze sobą telefonu - informuje młodsza aspirant Irmina Sulich. O tym, co się stało, mężczyzna powiadomił policjantów, którzy natychmiast rozpoczęli poszukiwania. Warunki atmosferyczne były bardzo trudne, a 78-latek nadal nie wracał. Nie bez znaczenia dla życia i zdrowia zaginionego był fakt, że cierpi na demencję. Liczyła się więc każda chwila.
Udzielili pomocy i wezwali pogotowie
- Podczas poszukiwań, około godziny piątej policjanci z wydziału wywiadowczo-patrolowego z Targówka zauważyli starszą osobę opierającą się o ogrodzenie. Zgadzał się rysopis oraz ubiór podany przez syna 78-latka. Chwilę później policjanci potwierdzili, że to właśnie ta osoba. Mundurowi udzieli zziębniętemu mężczyźnie niezbędnej pomocy przedmedycznej i wezwali na miejsce załogę pogotowia - informuje policjantka.
(DB)