REKLAMA

Białołęka

różne »

 

Połączył ich Bug

  26 sierpnia 2011

alt='Połączył ich Bug'

Sobotni wakacyjny wieczór. Na facebooku Ola, studentka, cytuje: "Człowiek jest wspaniałą istotą nie z powodu dóbr, które posiada, ale jego czynów. Nieważne jest to co się ma, ale czym się dzieli z innymi." Wtóruje jej Kasia, dwudziestolatka z Tarchomina: "To jedna z najwspanialszych nagród, jakimi obdarowuje nas życie, że żaden człowiek nie może szczerze pomóc innemu, nie pomagając samemu sobie." I dodaje: "Ale ten projekt inspiruje!"

REKLAMA

Być może niektórzy z czytelników "Echa" widzieli w ostatnich dniach na ulicach Białołęki młodych ludzi w charakterystycznych zielonych koszulkach z wyrazistym napisem "I love Belarus" oraz "I love Poland". Ci pierwsi to wolontariusze Fundacji Ave oraz młodzieżowi radni Warszawy, drudzy - to licealiści i studenci z różnych szkół i uczelni z białoruskiego Witebska, liderzy tamtejszego Caritas. Razem 40 osób, które postanowiły wbrew rozmaitym stereotypom, narodowym uprzedzeniom i... polityce, część wakacji poświęcić na poznawanie wolontariatu.

Zaczęło się od wspólnego kajakowania po granicznym Bugu z Kodnia do Gnojna, na rubieżach Unii Europejskiej. - Zależało nam na integracji młodzieży, a kajaki znakomicie się do niej przyczyniają. W wymiarze symbolicznym chcieliśmy "oswoić" rzekę, która nas dzieli i zbudować na niej mosty - wyjaśnia Bartłomiej Włodkowski, inicjator spotkania i prezes Fundacji Ave, która we współpracy z Ministerstwem Edukacji Narodowej, Europejskim Domem Spotkań Młodzieży oraz Biurem Edukacji m.st. Warszawy realizowała przedsięwzięcie "poŁĄCZYł NAS BUG!".

Po czterech dniach kajakowania w asyście i za specjalnym pozwoleniem straży granicznej młodym ludziom udało się stworzyć zgrany zespół, który w Warszawie przez sześć dni w trakcie warsztatów dziennikarskich przygotowywał polskobiałoruską gazetę, promującą wolontariat. Będzie ona rozdawana przez młodzież na ulicach Warszawy i Witebska. Uczestnicy obozu odwiedzali różne organizacje pozarządowe i instytucje promujące wolontariat. Sami też wcielili się w wolontariuszy, m.in. w Domu Dziecka przy ulicy Klasyków, gdzie w sobotę z wychowankami rozegrano widowiskowy mecz piłki nożnej. Poza tym wizytowano Warszawskie Hospicjum Dziecięce, Caritas, Stowarzyszenie Niepełnosprawnych, Laski i Fundację Dr Clown. W miniony wtorek z uczestnikami projektu spotkał się Mirosław Sielatycki, wiceminister edukacji.

- Dzięki projektowi zobaczyłem jak wiele jest wokół nas spraw, które czekają na bezinteresowne zaangażowanie, że wolontariat potrzebny jest też w sporcie, kulturze, edukacji... - mówi z zapałem Roman, licealista spod Witebska.

Nie zabrakło też czasu na rekreację. Młodzież wzięła udział w rajdzie rowerowym, grze miejskiej oraz zwiedziła Centrum Nauki Kopernik.

- Nie mogło być lepiej - cieszy się Lena, studentka ekonomii z Uniwersytetu w Witebsku, uczestniczka projektu. - Ludzie z Fundacji Ave są niezwykli. Program przebogaty. Przez tych parę dni zrozumiałam, co w życiu jest naprawdę ważne...

A Ola pisze na facebooku: "Ledwo żyję! Ale to takie pozytywne zmęczenie". Kasia dodaje: "Najbardziej pozytywne z pozytywnych".

Zdęcia z projektu na facebookowym profilu Fundacji Ave.

izme

 

REKLAMA

Komentarze (1)

# eRDe

26.12.2011 22:19

Bardzo fajna inicjatywa.
więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA