Podjeżdżają samochodami i wyrzucają śmieci. "Brak elementarnej kultury"
3 kwietnia 2020
Mieszkańcy Zachodzącego Słońca i ulicy Himalajskiej od lat obserwują powiększające się nielegalne sterty śmieci w okolicy.
- To nie koronawirus, ale świadectwo braku elementarnej kultury. Bemowo, uliczka garażowa przy Zachodzącego Słońca. Może jakaś kamera? - zwrócił uwagę na problem nielegalnego wysypiska śmieci pan Wojciech, który zdjęcie opublikował na facebookowej grupie "Mieszkam na Bemowie". Jak dodał, taka sytuacja trwa od dawna. Problem zaśmiecania dotyczy też pobliskiego lasku.
"Na bezczela podjeżdżają samochody i wyrzucają śmieci"
- Mamy garaż obok tej kupy. Były nocne dyżury i mimo to na bezczela podjeżdżają samochody i wyrzucają śmieci. Póki to było wojskowe, to było ok. Od kiedy przeszło w ręce miasta, jest maskara - komentuje pani Ewa. Inni sugerują, że za śmieci odpowiadają właściciele garaży. Kolejni - że młodzież. - Młodzi piją alkohol na górnych garażach, a butelki lecą na ulicę aż strach, żeby nie zarobić w szybę albo w głowę. Powyciągane opony na środek drogi. Ostatnio ściągałam oponę, bo nie można było przejechać - dodaje pani Henryka. Mieszkańcy podkreślają, że kiedyś tam stał kontener, który w jakimś stopniu rozwiązywał sytuację. Teraz odpady szpecą całą okolicę.
Dzielnica ponagla, co zrobi wojsko?
Przedstawiony na Facebooku przez mieszkańców ulicy Zachodzącego Słońca problem znany jest bemowskim urzędnikom. Jak się też okazuje, właścicielem terenu nie jest miasto a Skarb Państwa, w imieniu którego nieruchomością włada Agencja Mienia Wojskowego. Bemowski ratusz w sprawie uprzątnięcia tego terenu interweniował kilka razy. W marcu br. przekazane zostało do Agencji Mienia Wojskowego pismo w kwestii rozważenia możliwości zainstalowania monitoringu ze względu na podrzucanie odpadów. Czy zarządca tego terenu zastosuje się do prośby urzędników? Zobaczymy w najbliższym czasie.
(DB)