Początek końca gimnazjum
5 października 2011
Bemowskie Gimnazjum nr 84 w Zespole Szkół nr 47 przy ul. Anieli Krzywoń nie utworzyło w tym roku ani jednej klasy pierwszej, chociaż początkowo planowano powstanie aż trzech. Czy to oznacza, że szkoła może zostać zlikwidowana?
Nie przyjmują obcych?
Dla pani Aleksandry Gimnazjum nr 84 było idealnym wyborem. - Chciałam, żeby moje dziecko uczęszczało do tej szkoły, bo miałoby do niej pięć minut drogi piechotą. Niestety, na liście osób przyjętych znalazło się tylko 13 osób i można się było spodziewać, że klasę rozwiążą - mówi mama gimnazjalistki.- Mogę tylko potwierdzić, że w roku szkolnym 2011/12 nie będzie u nas pierwszej klasy - powiedział "Echu" Marcin Jaroszewski, wicedyrektor gimnazjum. - Uczniowie, którzy byli do nas zapisani, po konsultacjach z rodzicami, zostali przeniesieni do innych szkół - dodał.
Szkoła do likwidacji
Wicedyrektor dopytywany o dalszy los szkoły, odpowiada wymijająco. - Na razie nie wiemy, czy w przyszłym roku będzie prowadzony nabór, szkoła działa nadal - mówi.Jednak Michał Łukasik, rzecznik bemowskiego ratusza, nie pozostawia wątpliwości. - Obecnie w Gimnazjum nr 84 kontynuuje naukę ogółem 39 uczniów: 16 w klasie drugiej, oraz 13 w trzeciej. W najbliższym czasie planujemy rozpoczęcie procedury likwidacji tego gimnazjum - mówi rzecznik. Twierdzi, że spowodowane jest to przede wszystkim niżem demograficznym w kolejnych rocznikach, które będą zaczynać naukę w bemowskich gimnazjach.
W bemowskich szkołach podstawowych już teraz zaczyna brakować miejsc, urząd posiłkuje się łączeniem mniej licznych klas. Aby temu zaradzić, dzielnica otworzyła szkołę podstawową na Irzykowskiego i planuje budowę kolejnej przy ul. Zachodzącego Słońca. Możemy się spodziewać, że za kilka lat zacznie brakować miejsc w gimnazjach i placówki ponownie trzeba będzie otwierać.
Maciej Kamiński