"PKP morduje Wawer". Przebudowa linii coraz bliżej
28 czerwca 2019
Im bliżej przebudowy linii kolejowej, tym większe emocje wśród mieszkańców. Odbył się już nawet pierwszy protest.
"Zły projekt - stop", "Kolej nie widzi potrzeb mieszkańców", "Nie dzielcie nam Radości", a nawet "PKP morduje Wawer" - transparenty z takimi hasłami można było zobaczyć 12 czerwca. Grupa kilkudziesięciu osób postanowiła zaprotestować przeciwko planom PKP Polskich Linii Kolejowych.
- Nie chcemy, aby tory prowadzone były 6-metrowym nasypem pomiędzy Międzylesiem i Radością - wyjaśnia radna Anna Ojer.
SKM-ka w wykopie? "Kto to wymyślił?"
Linia kolejowa w wykopie, parkingi między jezdniami Patriotów - to wizja radnego Wojciecha Godlewskiego.
- Nie chcemy likwidacji parkingów przy dworcach. Chcemy, aby nasz Wawer pozostał zieloną i spokojną dzielnicą. Chcemy, aby tory zostały osłonięte roślinnością, co wygłuszy hałas pociągów pędzących 160km/h i pozostawi naszą dzielnicę zieloną.
Pociągi Wawer ominą
Protestujący zwracają uwagę na poważny problem, jakim będzie likwidacja parkingów przy stacjach kolejowych Gocławek, Międzylesie i Radość. Co prawda od początku były one pomyślane jako "tymczasowe", ale projektując przebudowę PKP PLK nie uwzględnia miejsca na docelowe P+R.
Sporo racji jest też w argumencie, że "przebudowa nie posłuży mieszkańcom". Zysk dla pasażerów pociągów, które przyspieszą do 160 km/h, jest bezdyskusyjny. A dla mieszkańców? Pociągi dalekobieżne będą zatrzymywać się w Otwocku i na Dworcu Wschodnim, omijając lokalne centra, czyli Międzylesie i Falenicę.
Lekcja z Białołęki
Przypomnijmy: w ramach modernizacji PKP PLK zamierza wybudować tunele drogowe w Radości i Falenicy oraz szereg przejść podziemnych. Powstanie także trzeci tor i rezerwa pod czwarty, który mógłby powstać w dalszej przyszłości. Kolejarze wyraźnie wyciągnęli wnioski z prowadzonej w minionej dekadzie przebudowy linii biegnącej przez Białołękę.
Budując wiadukty przy stacjach Płudy i Choszczówka zapomnieli nie tylko o przejściach podziemnych, ale nawet o drodze rowerowej na Klasyków i pozostawieniu miejsca pod czwarty tor. Dziś otwarcie mówi się, że ukończone w 2012 roku estakady trzeba będzie rozebrać, by zmieścić dodatkowy tor i upłynnić ruch pociągów między Warszawą a Gdańskiem. Jeśli chodzi o ekrany, mieszkańcy Białołęki są podzieleni: mniej więcej połowa jest za ich budową, połowa przeciw.
(dg)
.