Parówka na bruku. Który to był rok?
13 listopada 2017
Odgłos przyspieszającej i groźnie dzwoniącej "parówki" to jeden z najbardziej warszawskich dźwięków, które przeszły do historii.
Zanim nastała era kupowanych w Bydgoszczy żółtych, niskopodłogowych swingów i jazzów, Warszawa miała kremowo-czerwone "parówki". Tak właśnie nazywano tramwaje marki Konstal typu 13N, które po raz pierwszy wyjechały na nasze ulice w roku 1959. Przez wiele lat można je było spotkać nie tylko na warszawskich czy górnośląskich torach, ale nawet w kosmosie.
"Nie męcz się". Rondo Żaba 80 lat temu
Skrzyżowanie Wincentego i Odrowąża z pozoru zmieniło się nie do poznania. Niektóre zjawiska są jednak ponadczasowe.
Przynajmniej w filmie animowanym z 2002 roku, powstałym na podstawie komiksów Papcia Chmiela o Tytusie, Romku i A'Tomku, w którym wystąpiła "parówka" przerobiona na statek kosmiczny. Tramwaje tego typu wycofano w Nowy Rok 2013, ale sentymenty pozostały.
- Zimą zdarzało się, że motorniczy startujący w zajezdni z pierwszym kursem zastawał śnieg na fotelach pasażerów - wspomina jeden ze starszych stażem pracowników Zarządu Transportu Miejskiego. - "Parówy" miewały dziurawe dachy i masę usterek, ale i tak je lubiliśmy. Dziś za taki tabor dostawalibyśmy skargę za skargą, i słusznie.
Dwójka na Targówku?
Widoczna na zdjęciu "parówka" obsługiwała linię 2, co wśród młodszych warszawiaków może wzbudzić spore zdziwienie. Dzisiaj "dwójka" jest najszybszą linią na stołecznych torach, dowożącą tysiące mieszkańców Tarchomina do metra na Młocinach. Kiedyś było inaczej. Składy z symbolem "2" po raz pierwszy wyjechały na tory w roku... 1908! Oryginalnie była to linia łącząca Śródmieście i Muranów, ale z biegiem dziesięcioleci numer wędrował po całym mieście. Na Targówek trafił w roku 1950. Ówczesna trasa była pomyślana tak, że - gdyby tylko dało się ją powtórzyć - wzbudziłaby zainteresowanie nawet dziś.
Tramwaje wyruszały z pętli przy Cmentarzu Bródnowskim i jechały najkrótszą drogą, przez Wincentego i 11 Listopada, w kierunku Dworca Wileńskiego. Następnie sunęły Targową, al. Zieleniecką, przez most Poniatowskiego i przy Muzeum Narodowym do pl. Trzech Krzyży. Wszystko zmieniło się w roku 1959, po otwarciu fragmentu tzw. obwodnicy śródmiejskiej (tak, tej samej, której kolejny odcinek jest właśnie na etapie konsultacji...). "Dwójka" zaczęła wtedy kursować przez Starzyńskiego, most Gdański, Buczka (dziś Słomińskiego), Nowotki (Andersa), Marszałkowską, Puławską i Rakowiecką do Kieleckiej. Taką właśnie trasą jechał uwieczniony na zdjęciu tramwaj.
To był rok...
Wiemy już, że fotografię wykonano po roku 1959. Ale kiedy dokładnie? Było to w roku założenia Towarzystwa Przyjaciół Warszawy i uruchomienia w Wojskowej Akademii Technicznej pierwszego w historii Polski lasera. W tym samym roku zmarł w wieku zaledwie 45 lat jeden z największych popularyzatorów warszawskiego folkloru, Stanisław Grzesiuk. Już wiecie? Tak, to był rok 1963.
Dominik Gadomski
historyk, redaktor portalu tustolica.pl