Parkingowa samowolka przy podstawówce? Dzielnica wyśle strażników
15 maja 2017
Codziennie rano i po południu okolice Szkoły Podstawowej nr 357 są zablokowane przez samochody. Kierowcy odwożący swe pociechy do placówki parkują gdzie tylko się da. Na chodniku, drodze dla rowerów, pod bramami. Byle blisko.
Czy rejon szkoły przy ulicy Zachodzącego Słońca stał się miejscem parkingowej samowolki? W Internecie roi się od skarg okolicznych mieszkańców utyskujących, że kierowcy dowożący swe pociechy do wybudowanej niedawno placówki nie przejmują się niczym poza własna wygodą. To, że samochody parkują jak najbliżej szkoły, można jeszcze zrozumieć. Gorzej, że rodzice swoje auta zostawiają w miejscach niekoniecznie do tego przeznaczonych, skutecznie utrudniając życie mieszkańcom okolicy.
Autor jednego z postów na bemowskiej grupie na Facebooku opisuje, że kierowcy szczególnie upodobali sobie miejsca na ścieżce rowerowej, zaraz pod bramą wjazdową, gdzie stoi zakaz parkowania. Innym "ulubionym" miejscem jest wąski chodnik ulicy prowadzącej od strony domków jednorodzinnych, co powoduje, że ta i tak wąska ulica w praktyce staje się jednopasmówką. Przejechanie tamtędy o godzinie 8:00 rano może trwać nawet kilkanaście minut. Internauta stawia pytanie: czemu do tej pory władze dzielnicy nie wprowadziły tam zakazu parkowania? Pyta też, dlaczego nie wysyła się co jakiś czas strażników miejskich: "aby zaaplikowali parę kartoników zawalidrogom, dla których liczy się tylko to, aby skrócić drogę przejścia z samochodu do szkoły nawet o 15 metrów".
"Przecież jest parking"
- Szkoła przy ulicy Zachodzącego Słońca jest wyposażona w parking, więc tam powinny parkować samochody. Jeśli kierowcy nie stosują się do przepisów ruchu drogowego i obowiązującej organizacji ruchu, to rozwiązaniem mogą być wzmożone patrole straży miejskiej, o co się zwrócimy - mówi przedstawicielka urzędu dzielnicy Bemowo Martyna Leciak. Pytana o możliwość wprowadzenia dodatkowych ograniczeń dla aut czy też zmian w tutejszej infrastrukturze drogowej, stwierdza, że "wymagałoby to wykonania nowego projektu organizacji ruchu oraz zatwierdzenia projektu przez Biuro Polityki Mobilności i Transportu Urzędu m.st. Warszawy". Za dużo zachodu - porządku powinna strzec straż miejska. Przedstawiciele tej służby podkreślają jednak, że w okolice szkoły przy Zachodzącego Słońca dodatkowi funkcjonariusze są kierowani głównie w przypadku, gdy w placówce odbywają się uroczystości gromadzące większą liczbę osób (np. zakończenie czy rozpoczęcie roku szkolnego). - Od początku roku w związku z nieprawidłowym parkowaniem wpłynęły do nas tylko dwa zgłoszenia. Żadne z nich nie potwierdziło się - mówi Jolanta Borysewicz ze straży miejskiej. - Skierujemy prośbę do zarządcy terenu o rozważenie wprowadzenia wygrodzenia uniemożliwiającego nieprawidłowe parkowanie w rejonie szkoły - obiecuje.
(AS)