"Parkingów nie brakuje". Co z garażem pod Chłodną?
11 lutego 2019
Prezydent miasta uważa, że problemy z parkowaniem w centrum wcale nie wynikają z braku miejsc. Jednocześnie samorząd pracuje nad parkingiem, na którym urządzenie jednego miejsca ma kosztować ponad 100 tys. zł.
O tym, że mamy w Warszawie ogromny problem z parkowaniem samochodów, nie trzeba nikogo przekonywać. Dlaczego tak trudno znaleźć miejsce w centrum? Jedną z przyczyn są całkowicie nierynkowe ceny na publicznych parkingach, sztucznie zaniżone przez Sejm do maksymalnie 3 zł/h - przy tak niskich opłatach wolne miejsca w Śródmieściu i na Woli zwalniają się zbyt wolno. Drugi powód to niska skuteczność straży miejskiej, która nie nadąża z wlepianiem mandatów za parkowanie "gdzie popadnie", trzeci - niskie kary, czwarty - słaba informacja o istniejących parkingach podziemnych. W rezultacie mamy w centrum w połowie puste garaże, obok których stoją nielegalnie zaparkowane samochody. Do tej pory samorząd wyciągał wnioski całkowicie odwrotne, niż podpowiadał rozum.
Dziwna "inwestycja"
W 2017 roku warszawscy radni zapowiedzieli, że wydadzą na budowę parkingów podziemnych aż 200 mln zł. Garaże miały powstawać pod boiskami szkolnymi a jako jedną z pierwszych lokalizacji wskazano teren zespołu szkół przy Chłodnej 36/46. Według wstępnych szacunków parking pomieści 225 samochodów i będzie kosztować ok. 25 mln zł.
Dodajmy, że na Chłodnej nie ma problemu ze znalezieniem miejsca parkingowego o żadnej porze dnia i nocy, a dookoła znajduje się kilka ogólnodostępnych parkingów. 300 metrów od planowanego garażu, na rogu Grzybowskiej i Wroniej znajduje się ogólnodostępny, czynny przez całą dobę parking hotelu Hilton. Godzina parkowania na jednym z 486 miejsc kosztuje 6 zł, cały dzień - 120 zł.
Zmiana kursu?
29 stycznia prezydent Rafał Trzaskowski przyznał w Radiu Zet, że w Warszawie nie brakuje parkingów, słusznie podając jako przykład garaż Złotych Tarasów. Zapowiedział także, że samorząd nie będzie budować "dziesięciu czy piętnastu" parkingów, ale ograniczy się do współpracy z sektorem prywatnym. Według zapowiedzi prezydenta to właśnie prywatny inwestor zbuduje garaż pod pl. Powstańców Warszawy. Jak ma się to do parkingu pod Chłodną?
- Obie inwestycje toczą się równolegle i są od siebie niezależne - zaznacza Tomasz Demiańczuk z Urzędu m.st. Warszawy. - Postępowanie na wybór koncesjonariusza dla parkingu na pl. Powstańców Warszawy prowadzi Biuro Infrastruktury we współpracy z ZTM, natomiast budowa parkingu przy Chłodnej realizowana jest przez ZTM samodzielnie.
Wydali prawie milion
- Aktualnie, od początku roku trwa realizacja projektu budowlanego, którą wykonuje firma Artinex, wybrana w przetargu nieograniczonym - mówi Michał Grobelny z ZTM. - Umowa z tym podmiotem została podpisana przez nas 7 stycznia. Na ten rok planowane jest pozyskanie decyzji środowiskowej, pozwolenia na budowę oraz ogłoszenie przetargu na budowę, po podjęciu decyzji kierunkowych przez władze miasta oraz zabezpieczeniu środków.
Umowa z Artinexem opiewa na ponad 930 tys. zł. Gdy projekt już powstanie, samorząd stanie przed trudnym wyborem. Teoretycznie możliwe będzie odsprzedanie projektu prywatnemu inwestorowi, ale jest mało prawdopodobne, by ktoś chciał zbudować parking akurat pod Chłodną. Jeśli zapadnie decyzja, że ZTM ma samodzielnie budować i prowadzić garaż, trzeba będzie wyłożyć co najmniej 25 mln zł i liczyć się z tym, że inwestycja się nigdy nie zwróci. Wreszcie wyjście trzecie: uznanie 930 tys. zł za koszty utopione i przeproszenie warszawiaków.
(dg)