Park Św. Jana Pawła II nie taki święty
30 stycznia 2018
W parku im. Jana Pawła II nie dzieje się dobrze. Ten zielony teren roztaczający się pomiędzy Piłsudskiego a Leśną jest po zmroku dość często odwiedzany przez chuliganów i wandali.
O aktach wandalizmu w parku, przez niektórych chyba słusznie nazywanym legionowskim "central parkiem", słyszy się od lat. Do najbardziej spektakularnych wybryków w wykonaniu najczęściej pijanej, czasem też naćpanej młodzieży, zaliczyć z pewnością należy zdarzenie, do którego doszło na początku 2014 roku, kiedy to wandale przenieśli pomnik Jana Pawła II z parku na plac przed schodami pobliskiego kościoła. Niestety w trakcie przenosin uszkodzono figurę. W czerwcu tego samego roku spłonęła toaleta toi-toi, stojąca zazwyczaj na betonowym placu na tyłach parku. Notorycznie dochodzi do niszczenia lamp oświetleniowych, drewnianych ławek, czy też zabawek dla dzieci. Po nocnych wybrykach młodzieży można zauważyć potłuczone butelki po alkoholu, porozrzucane puszki po piwie, wymiociny, czy też zużyte prezerwatywy. W zasadzie jedynym pomysłem władz miasta na poprawę bezpieczeństwa w parku był montaż jednej kamery monitoringu w tym miejscu.
Nagie selfie z papieżem
Temat częstych libacji powrócił podczas zorganizowanych przez ratusz konsultacji społecznych. Jak przekonywali wówczas mieszkańcy, montaż kamery monitoringu niewiele pomógł. Park, zwłaszcza po zmroku, jest ulubionym miejscem schadzek dla głośno i wulgarnie zachowującej się młodzieży. Według relacji mieszkańców chuligani regularnie się tam biją, śmiecą, oddają mocz na ławki.
- Nie ma dnia, żeby rano nie było śladów libacji, a w piątki i soboty do późnego wieczora słychać krzyki i przekleństwa - skarżą się. - Nie ma weekendu, aby w tym parku nic się nie działo, aby nikogo tam nie pobili, aby nie lała się tam krew, czy też aby nie dewastowane były samochody - zauważa mieszkaniec ul. Leśnej. - Jest też ponoć moda na robienie sobie nagich fotek z pomnikiem Św. Jana Pawła II - dodaje mieszkanka Ogrodowej.
Chlanie, ćpanie i seks
Jakby na dowód tego, że w parku im. Jana Pawła II od tamtego czasu niewiele się zmieniło, można przytoczyć ostatnie zdarzenia. Wandale zniszczyli przytwierdzony betonem pachołek z karmnikiem dla ptaków oraz tabliczkę informacyjną przy przejściu dla pieszych od strony ul. Piłsudskiego. - Co rusz widzę chlanie, ćpanie i seks. Poważnie, już kilka razy natknąłem się na kopulujące tu młode pary, które specjalnie nawet się z tym nie kryły - mówi pan Marek, który często wychodzi na spacer ze swoim psem po zmroku.
Policja nie dostrzega zagrożenia
Legionowska policja nie podziela obaw pobliskich mieszkańców. W ciągu 2017 roku wykonała zaledwie pięć interwencji w parku im. Jana Pawła II. - Zgłoszenia dotyczyły zakłócania ładu i porządku publicznego oraz spożywania alkoholu. Nie zostaliśmy powiadomieni o niszczeniu mienia w tym rejonie. Naszym zdaniem liczba zgłoszonych interwencji nie jest duża i wypada podobnie we wszystkich legionowskim parkach - poinformowała podkom. Emilia Kuligowska z legionowskiej policji, która jednocześnie zachęca do korzystania z Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa dostępnej w internecie. - Bez wychodzenia z domu, na mapie, można zaznaczyć wskazane kategorie, które są problemem dla mieszkańców, a policjanci wówczas zweryfikują wszystkie informacje - zapewniła podkom. Kuligowska.
(DB)