Park nad Kanałem Żerańskim jednak powstanie?

We wrześniu Białołękę obiegła wiadomość, że plany budowy parku nad Kanałem Żerańskim, w rejonie Długorzecznej i Kobiałki, zostały storpedowane przez budowę gazociągu z tłoczni w Rembelszczyźnie do elektrociepłowni na Żeraniu. Teraz okazało się, że to... nieporozumienie. Winni zamieszania są najprawdopodobniej urzędnicy wojewody Zdzisława Sipiery, którzy w korespondencji z urzędem dzielnicy utrzymywali, że budująca gazociąg państwowa firma zajmie całą działkę przy Długorzecznej. Tymczasem Gaz-System wejdzie tylko na jej fragment.

- Podczas spotkania w biurze Zarządu Mienia i Skarbu Państwa z udziałem burmistrz Ilony Soi-Kozłowskiej wyjaśniliśmy, że Gaz-System nie planuje wykorzystywać działki pod zaplecze budowy i nie ma kolizji pomiędzy naszymi inwestycjami - mówi radna Agnieszka Borowska. - Gaz-System zobowiązał się, że wyjaśni sprawę u wojewody, by dzielnica mogła zbudować Park Syrenki. Czekamy na efekty tych działań. Wierzymy, że nastąpią bardzo szybko. Projekt parku jest już gotowy. Jeśli wszystko dobrze się zakończy, budowa będzie możliwa już w przyszłym roku.

W związku z nowymi informacjami stowarzyszenie Moja Białołęka, któremu przewodniczy radna Borowska, zawiesiło protest i oczekuje na podpisane umowy w sprawie terenu. Zgodnie z aktualnymi planami w Parku Syrenki znajdzie się m.in. trawiaste boisko, skatepark, pumptrack, plac zabaw, huśtawki i trampoliny, a także przestrzeń na scenę i kino plenerowe.

(dg)