Pani prezydent zakochana w Bemowie, czyli korki na Powstańców i Górczewskiej...
10 września 2014
Nasza pani prezydent zakochała się ostatnio w Bemowie. Kilka miesięcy temu wsławiła się wypowiedzią: "Ja Pragę kocham, nie chcę, żeby ktoś szybko przelatywał przez Pragę i się na niej nie zatrzymywał" - w ten sposób usprawiedliwiała korki na prawym brzegu Wisły spowodowane zaniechaniem budowy praskiej części obwodnicy śródmiejskiej.
Podobne korki tworzą się na pozostałych ulicach skrzyżowania Górczewskiej i Powstańców Śląskich. Atrakcję zawdzięczamy przebudowie skrzyżowania, związanej z budową nowej linii tramwajowej. Kończąc żarty: tak źle prowadzonej inwestycji, kompletnie lekceważącej utrudnienia, na jakie narażeni są mieszkańcy Bemowa i przejezdni, nie widziałem od dawna. W soboty i niedziele nie prowadzi się żadnych prac, tak jakby chodziło o budowę na odludziu, a nie w środku stutysięcznej dzielnicy. W soboty i niedziele nie prowadzi się żadnych prac, tak jakby chodziło o budowę na odludziu, a nie w środku stutysięcznej dzielnicy. Z rozrzewnieniem przypominam czytelnikom budowę Alei Obrońców Grodna (S-8), prowadzoną piątek-świątek do późnych godzin wieczornych, w świetle specjalnie zamontowanych reflektorów. Ale tamta budowa nie była prowadzona przez władze miasta.
Wtedy, gdy zatory powinny być najmniejsze - w niedzielne popołudnie 7 września - na ul. Powstańców Śląskich w kierunku północnym zdarzył się wypadek blokujący jedyny obecnie pas ruchu. Trzeba przyznać, że Zarząd Transportu Miejskiego zareagował błyskawicznie, kierując autobusy na objazd ul. Lazurową. Losem prywatnych samochodów natomiast nikt się nie przejął: pozbawione informacji ładowały się w beznadziejny korek.
Do nieuniknionych utrudnień dochodzi niechlujna tymczasowa organizacja ruchu. Na przykład, w północno-zachodniej ćwiartce skrzyżowania ścieżka rowerowa wlewa się bez ostrzeżenia w tymczasowe przejście dla pieszych. Dziw, że jeszcze nie było tam wypadku.
Na pocieszenie przypomnę, że gdy skończy się ta gehenna, w przyszłym roku czeka nas kolejny remont tego samego skrzyżowania. Panu burmistrzowi nie wyszła koordynacja działań.
Maciej Białecki
były wiceburmistrz Pragi Południe (2002-2004) i radny sejmiku mazowieckiego (2002-2006)