REKLAMA

Targówek

różne »

 

Palą śmieci na Gniazdowskiej?

  25 lipca 2011

alt='Palą śmieci na Gniazdowskiej?'

- Właściciele domku przy ul. Gniazdowskiej spalają w swoim domu śmieci, a śmierdzący i toksyczny dym unosi się po całej okolicy - twierdzi jedna z mieszkanek Zacisza. - To wszystko kłamstwa złośliwych sąsiadów! - odpowiadają właściciele domku.

REKLAMA

Mieszkanka poprosiła nas o interwencję po ukazaniu się artykułu o podtruwaniu roślin. - To co robi nas sąsiad jest dużo groźniejsze, i to nie tylko dla środowiska, ale też dla mieszkańców - uważa. Z domku przy ul. Gniazdowskiej 16 rano lub wieczorem unosi się czarny i śmierdzący dym. Mieszkańcy okolicznych domków są przekonani, że właściciel spala w piecu swoje śmieci.

Boją się zemsty

- Dzieje się to 2-3 razy w tygodniu już od kilkunastu lat. Z problemem zwróciliśmy się do wydziału ochrony środowiska w urzędzie dzielnicy, ale żeby urzędnicy mogli cokolwiek w sprawie zrobić, trzeba napisać oficjalne pismo. Nie chcemy tego robić, bo boimy się zemsty ze strony właściciela. Nie chcemy mieć jeszcze większych kłopotów - argumentują mieszkańcy. Mimo to, wzywali już wielokrotnie straż miejską. Jednak ta nic nie wskórała. Dlaczego?

Wstąp do księgarni

Ograniczone kompetencje

- Nie mamy uprawnień, żeby wejść na teren prywatny. Właściciel może w ogóle nas nie wpuścić. Jeśli jednak wejdziemy, to jedyne co możemy zrobić, to poprosić go o nierobienie tego i sprawdzić czy ma podpisaną umowę na wywóz śmieci - bronią się funkcjonariusze i dodają, że według strażników informacje o spalaniu śmieci nie potwierdziły się.

- Cała akcja spalania śmieci trwa kilkanaście minut, więc zanim przyjedzie straż, jest już po wszystkim - twierdzi czytelniczka.

REKLAMA

To zawiść ludzka!

Właściciele domku przy Gniazdowskiej są oburzeni sprawą. Twierdzą, że oskarżenia mieszkanki są absurdalne. - Ogrzewamy wodę i palimy w kominku, ale korzystamy z drewna
Nie mamy uprawnień, żeby wejść na teren prywatny - mówią strażnicy miejscy.
przeznaczonego do palenia w kominkach. Nigdy nie palimy i nie paliliśmy śmieci w kominku. Mamy na podwórku kontenery na odpady, a nawet więcej - segregujemy śmieci! - bronią się właściciele i dodają, że cała sprawa jest sprawką złośliwych sąsiadów. - To chyba jakaś zawiść - uważają. Na ich podwórku rzeczywiście stoją kontenery.

REKLAMA

Słowo przeciwko słowu

Kto mówi prawdę w tej sprawie? Mieszkanka czy właściciele? Nie sposób tego rozstrzygnąć.

Pewne jest, że istnieje konflikt i lepiej byłoby dla mieszkańców rozwiązać go jak najszybciej.

- Choć informacje o paleniu śmieci się nie potwierdziły, to jeśli mieszkańcy są przekonani, że sąsiad rzeczywiście pali śmieci, sprawę można przedyskutować podczas dyżuru strażników miejskich, który odbywa się w każdą środę między godziną 15.00 a 19.00 przy ul. Młota 3. Wspólnie z naczelnikiem wydziału można zastanowić się co zrobić w tej sytuacji i poprosić o pomoc. To najlepsze wyjście - radzi Monika Niźniak, rzeczniczka prasowa straży miejskiej.

Marzena Zemlich

Dziurawa jezdnia, brak chodnika, zdemolowana wiata przystankowa? Chcesz, aby dziennikarze pomogli Ci w kontaktach z urzędnikami
- dzwoń 22 392-99-62.

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Kup bilet

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuTargówek

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Najchętniej czytane na TuTargówek

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break

REKLAMA