Orchowiecka: niepotrzebna wycinka drzew?

- W czasach, kiedy tak dużo mówi się o ochronie środowiska, u nas bezmyślnie wycinają drzewa! Po co nam taki szeroki chodnik? To niewielka ulica. Gdyby zbudowano mniejszy, część pięknych drzew udałoby się uratować - oburza się czytelnik "Echa". Dodaje, że sąsiad okleił jedno z drzew taśmą dowodząc, że rośnie ono na jego działce. - Dzięki temu tego nie wycięli - mówi.

Na miejscu spotkaliśmy innego mieszkańca - z zupełnie odmiennym zdaniem. - Najpierw narzekamy, że nie ma ulicy i chodnika, a teraz mamy się bulwersować, że zaczęli nam je budować? Przecież mówi się wiele o tym, że na wąskich chodnikach matki z dziećmi w wózkach, czy osoby niepełnosprawne na wózkach nie mają szans się poruszać - przekonuje.

Urzędnicy potwierdzają: trwa kompleksowa budowa ulicy Orchowieckiej na odcinku od Mehoffera do torów kolejowych.

- Będzie wybudowana jezdnia i chodnik. Zostanie też wykonane odwodnienie poprzez umieszczenie studni chłonnych z drenażem. Wycinka drzew na tym terenie dotyczy tylko tych miejsc, gdzie jest to niezbędne ze względu na kolizje teletechniczne i energetyczne - tłumaczy Agata Włodarczyk z białołęckiego ratusza i dodaje, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem. Koszt inwestycji to 821 tys. zł.

AS