Opaską na szrotówka
9 lipca 2010
Dorodne kasztanowce w Jabłonnie i Chotomowie zostały ubrane w opaski. Nie chodzi bynajmniej o podkreślenie ich urody, ale uchronienie przed śmiertelnym wrogiem, jakim jest szrotówek kasztanowcowiaczek.
To zaburzenie naturalnego cyklu powoduje szybką śmierć kasztanowców. Dla-tego tak ważne jest zgrabianie i spalanie liści. Jedną z metod walki z tymi owadami są iniekcje, jednak znacznie bardziej skuteczną i nieinwazyjną dla drzewa opaski.
- Zakładanie nasączonych opasek z tzw. pułapką feromonową jest najskutecz-niejszym sposobem walki ze szkodnikiem, jakim jest szrotówek. Mamy nadzieję, że pozwolą one ochronić nasze kasztanowce i nadal będą one ozdobą alei - mówi Hubert Maciuch, kierownik referatu ochrony środowiska urzędu gminy w Jabłonnie. - Opaski zostały założone na 25 drzewach rosnących wzdłuż ulicy Modlińskiej oraz na sześciu w Chotomowie. Wydaliśmy na nie dwa i pół tysiąca złotych, ale jesteśmy przekonani, że nie są to pieniądze stracone.
"Echo" zapytało pracowników okolicznych gmin o sposoby walki ze szkodnikiem na ich terenie. Okazuje się, że np. w Wieliszewie i Legionowie ten problem nie wy-stępuje. Drzewa rosną głównie na prywatnych posesjach, więc ich właściciele dbają o ich stan we własnym zakresie. Z kolei w Nieporęcie kasztanowce owszem - ros-ną, ale jest ich tylko kilka. - Ograniczamy zabiegi pielęgnacyjne do systematycz-nego grabienia i natychmiastowego spalania liści. Jak dotąd przynosi to spodziewa-ny efekt. W razie konieczności wzorem Jabłonny zastosujemy opaski feromonowe - mówi Dariusz Wróbel z nieporęckiego urzędu.
Miejmy nadzieję, że dzięki tym zabiegom motyle wyginą, a kasztanowce będą kwitły następnym pokoleniom maturzystów.
Jolanta Klajbor