Okopowa w tunelu?

Celem koncepcji jest uwolnienie od korków tej niezwykle uczęszczanej przez kie-rowców części Warszawy. - Miasto tylko zyskałoby na tym projekcie. Gdyby Oko-powa została schowana do tunelu, odzyskalibyśmy kilometrowy pas, na którym można by było budować kolejne budynki np. mieszkalne - mówi Jan Rutkiewicz, dyrektor firmy projektowej.

Rozwiązanie przedstawione przez biuro z pewnością ułatwiłoby przemieszczanie się po centrum Warszawy. Pozostaje najważniejsze - skąd wziąć pieniądze na tak kosztowną inwestycję? Według planistów to bardzo proste. Wystarczyłoby zobowią-zać inwestorów chcących postawić budynki na odzyskanym pasie zieleni do wcześ-niejszego złożenia się na budowę tunelu. W zamian otrzymaliby od miasta atrakcyj-ny grunt pod budowę.

Plany i wizje wyglądają pięknie. Patrząc jednak na postęp cywilizacyjny w na-szej stolicy przeciętnemu Kowalskiemu trudno w to uwierzyć, zwłaszcza że ci, któ-rzy wybudowali kilka lat temu tunel nad Wisłą - zostali odsądzeni od czci i wiary, a w języku stolicy nowe pojawiło się nowe słowo symbolizujące typ aferzysty - pis-korczyk.

Szczerze życzymy miastu i jego mieszkańcom tego tunelu, bowiem nic nie jest jeszcze przesądzone. Być może publiczna dyskusja nad projektem przyniesie zmia-ny na lepsze. Zainteresowani projekt planu mogą oglądać do 16 grudnia na 17 pięt-rze Pałacu Kultury.

Agnieszka Pająk-Czech

Nasz komentarz

Trzeba pamiętać, że w Warszawie nie wolno budować tuneli wzdłuż (np. wzdłuż Wisły), bo przez takie tunele przegrywa się wybory. Należy więc od razu powie-dzieć, że nie będzie to tunel wzdłuż Okopowej, tylko w poprzek np. Żytniej. Takie rozwiązanie da o wiele większą gwarancję, że zwolennicy budowy tuneli wygrają wybory i zbudują kolejne. Też w poprzek.