Oj, przydałby się autobus
22 maja 2009
Mieszkańcy Obrońców Tobruku walczą o dogodną komunikację. - Nic z tego - mówią urzędnicy. - Poczekacie na remont ulicy.
Zarząd Transportu Miejskiego chciał skorygować trasę linii 197 i zapewnić mie-szkańcom rejonu Obrońców Tobruku dobre połączenie z dwoma sąsiednimi dzielni-cami. Trasa miała przebiegać od ul. Gwiaździstej przez metro Stare Bielany, osied-le Piaski, Kochanowskiego, Rudnickiego, Obrońców Tobruku, Księcia Bolesława, Księcia Janusza na Koło i dalej w kierunku Woli. Pojawił się jednak problem natury czysto technicznej. Ulica Obrońców Tobruku od strony ulicy gen. Maczka nie jest przystosowana do przyjęcia komunikacji miejskiej. Jezdnia zbudowana jest z płyt betonowych, zainstalowane są tu progi zwalniające i brakuje zatoczek autobuso-wych. Aby pojechały tędy autobusy, dzielnica musiałaby zdemontować progi i wy-budować zatoki, a to kosztuje - jak ocenia urząd - 400 tys. zł. Problem w tym, że na przyszły rok planowany jest kompletny remont ulicy - o czym "Echo" pisało na początku roku. Jezdnia zostanie poszerzona, powstaną nowe chodniki, ścieżki ro-werowe i oświetlenie. Przewidywany koszt to 3,1 mln zł. Termin remontu jest uza-leżniony od robót, jakie ma przeprowadzić tutaj MPWiK.
- Obawiamy się, że budowanie tymczasowych przystanków i demontowanie progów nie będzie miało sensu, bo podczas generalnego remontu ulicy wszystko musiałoby być zerwane. To strata pieniędzy - mówi rzecznik bemowskiego urzędu Krzysztof Zygrzak.
Mieszkańcy Obrońców Tobruku muszą radzić sobie dotychczasowymi środkami. Jeździ tamtędy minibusik 201, który po otwarciu wiaduktu na Księcia Janusza do-trze na Koło. Osoby mieszkające bliżej ul. gen. Maczka mają łatwiej - ulica ta jest dobrze skomunikowana.
Agnieszka Pająk-Czech