Obcy już tu nie zaparkuje
14 maja 2010
- Stanęłam na parkingu przy ul. Suwalskiej 22 i nie mogłam wyjechać - skarży się "Echu" lokatorka jednego z okolicznych bloków. Po godzinie 18.00 droga wyjazdowa została zablokowana - dodaje.
Nic bardziej mylnego. Blokad nie postawili samowolnie emeryci, a spółdzielnia mieszkaniowa. - Urządzenia uniemożliwiające wjazd stanęły tu na wyraźne życze-nie mieszkańców bloków przy Suwalskiej 20 i 22 - mówi Jerzy Fredy, kierownik działu technicznego administracji osiedla Kondratowicza. Blokady zamykane są po godz. 18.00 i otwierane o godz. 6.00 rano. - Klucze do kłódek mają wszyscy miesz-kańcy tych bloków, którzy tylko chcieli. Nie muszą mieć nawet samochodu, by do-stać klucz do blokad - dodaje.
Skąd pomysł na blokadę wyjazdu?
- Płacimy podatek gruntowy za te miejsca parkingowe, więc nic dziwnego, że chce-my je mieć tylko i wyłącznie do swojego użytku - mówi pani Jolanta. Dodaje, że ro-zumie dobrze pretensje mieszkańców okolicznych bloków, bo w tej okolicy nie ma gdzie zaparkować auta. - Chcieliśmy zupełnie wygrodzić teren, tak by nie był on dostępny dla osób postronnych, ale okazało się, że jest to jedyna droga dojazdowa do przedszkola oraz dla firmy odbierającej nieczystości. Jedynym rozsądnym wyj-ściem był więc montaż ruchomych blokad - tłumaczy.Administracja osiedla studzi opór także tych, którzy twierdzą, że nie ma dojaz-du do przedszkola czy do pojemników do segregacji odpadów. - I przedszkole, i firmy odbierające odpady mają swoje klucze i w każdym momencie mogą otworzyć sobie przejazd - mówi Jerzy Fredy.
Inaczej wygląda sprawa karetek pogotowia, policji czy straży miejskiej. O swo-bodny wjazd tych służb muszą natomiast zadbać osoby, które je wzywają. - Nie martwię się tym, że nie dojedzie tu straż pożarna, bo oni mają sprzęt, którym ra-dykalnie rozprawiają się z takimi blokadami, jeśli nie są one otwarte - dodaje kie-rownik działu technicznego osiedla. Dojazd dla służb ratunkowych jest też możliwy tuż przy bloku Suwalska 20. Zlikwidowano tu wszelkie przeszkody, które mogłyby stanąć im na drodze, jak słupki czy donice.
Niestety - mieszkańcom, którzy nie mają tutaj miejsca postojowego, nie pozos-taje nic innego, jak przyzwyczaić się i poszukać sobie innego parkingu.
Maciej Kamiński