Nowe targowisko jak wydadzą pozwolenie
20 listopada 2009
Mieszkańcy pytają, "Echo" szuka odpowiedzi.
- To co się dzieje na targu w Legionowie to jest wstyd i hańba! - mówi pan Da-mian. - Płacimy kupę pieniędzy, żebyśmy mogli tam zarabiać na życie, a w zamian cały dzień musimy stać w wodzie po kostki i błocie. Kiedy to się skończy? - pyta.
Każdy, kto był na legionowskim targu wie, że zakupy podczas najmniejszych nawet opadów mogą skutkować tam ubłoconymi butami, spodniami czy płaszczem. Klient jednak wchodzi i wychodzi, natomiast kupiec w takim błocku musi stać i chodzić kilka godzin. A jako że płaci za miejsce handlowe, ma prawo domagać się godziwych warunków pracy. A przynajmniej braku błota przy straganie.
I są wszelkie szanse, że błoto z targowiska wkrótce zniknie. Został już ogło-szony przetarg na wykonanie nawierzchni z kostki betonowej oraz odwodnienia deszczowego na terenie targowiska w obrębie ulic Krasińskiego do Kazimierza Wielkiego. Tamara Prusak z wydziału promocji miasta uściśla: - Poprowadzenie prac na terenie miejskiego targowiska uzależnione jest od otrzymania pozwolenia na budowę. Jeśli stanie się to jeszcze w tym roku, w budżecie na rok 2009 zare-zerwowane jest 600 tys. zł na projekt i realizację tej inwestycji. Planowany zakres prac to budowa parkingu z drogą manewrową na odcinku znajdującym się pomię-dzy ulicami Krasińskiego i Rycerską.
Kasa jest, chęci są - pozostaje poczekać na uregulowania papierkowe. Oby jak najszybciej...
(wt), bk