Nowe osiedla z Żabkami, stare z Biedronkami?
2 kwietnia 2015
Czy mamy nowy podział na sklepy dla biednych i bogatych? Można dojść do takiego wniosku, obserwując ekspansję osiedlowych dyskontów. Bo, tak jak kiedyś wszyscy kupowali ten sam chleb w jednej piekarni, te same ziemniaki w jednym warzywniaku, a mięso w tym samym osiedlowym punkcie, tak dziś świat zakupów jest zupełnie inny. Konkurencja wśród sklepów ogromna, a portfele warszawiaków mają różną zasobność.
Dziś jest inaczej. Na Bemowie powstają nowe budynki. Wyrastają niemal w polu. Najlepszym przykładem może być choćby ulica Coopera na Chrzanowie albo ogromne osiedle J.W. Construction u zbiegu Powstańców Śląskich i Górczewskiej. W nowych miejscach powstają nowe sklepy osiedlowe. I na nowych osiedlach na Bemowie najczęściej są to Żabki.
- Żabka to takie pogotowie alkoholowe z dobrymi promocjami na piwo - mówi chłopak wychodzący ze sklepu tej sieci w nowym bloku przy Szeligowskiej 5 na Chrzanowie. - Można też kupić czipsy, markowe papierosy czy coś na śniadanie: paczkowaną wędlinę i bułki - dodaje. Żabki mamy więc przy Coopera 12F, Szeligowskiej 5 i Górczewskiej 200A.
A co na starszych osiedlach, gdzie mieszkają głównie emeryci? Tu prym wiodą Biedronki. Jest ich istne zatrzęsienie. Przy Szobera, Czumy, Batalionów Chłopskich, Wyki, Świetlików, Powstańców Śląskich. - Mam Biedronkę pod domem i bardzo sobie ją chwalę. Jest tanio. Papierosy może nie z najwyższej półki, ale da się palić - uśmiecha się pan Zdzisław. Na starszych osiedlach prym wiodą Biedronki. Jest ich istne zatrzęsienie: przy Szobera, Czumy, Batalionów Chłopskich, Wyki, Świetlików, Powstańców Śląskich.
Czyżby narodził się podział na stare osiedla z Biedronkami - teoretycznie dla ubogich emerytów i nowe osiedla z Żabkami dla tych "młodych i bogatych"?
Doktor Sebastian Kozłowski, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego nie do końca zgadza się z tą tezą. - Do Biedronek chodzą zarówno biedni jak i ci, którym się lepiej powodzi, ponieważ dla jednych jest to szansa na przetrwanie do końca miesiąca, zaś dla drugich możliwość zaoszczędzenia niemałych kwot. Świadomość ekonomiczna i świadomość dotycząca metod oszczędzania pomału wzrasta i sklepy typu Biedronka czerpią zyski dzięki jednym jak i drugim klientom - mówi naukowiec i podkreśla, że pewna część klientów przyzwyczajona jest do określonych marek, np. produktów alkoholowych czy papierosów i korzysta z oferty Żabki, ponieważ nie znajduje tańszej alternatywy w postaci Biedronki, która rywalizuje ceną, ale mniej szerokim wachlarzem różnorodnych produktów. - Na osiedlach, gdzie zamieszkują młodsi klienci, naturalne wydaje się zapotrzebowanie na szerszą gamę produktów alkoholowych i papierosów, niż na osiedlach zdominowanych przez emerytów, gdzie w ogóle tego typu produkty cieszą się mniejszym zainteresowaniem - wyjaśnia dr Kozłowski.
A więc jednak: Żabki dominują na nowych osiedlach, zaś na starych - Biedronki. Przypadek?
Przemysław Burkiewicz