Nowe autobusy na Bemowie. Jak się sprawują?
30 listopada 2018
To już prawie dwa miesiące z liniami 220 i 249. Sprawdzamy, jak nowe połączenia ocenia ZTM.
Uruchomienie autobusów z numerami 220 i 249 to kolejna oznaka, że Bemowo - a wraz z nim cała Warszawa - rośnie na zachód. Pierwsza z tych linii miała ruszyć już w marcu 2016 roku, w wyniku dużych konsultacji społecznych, i w możliwie prostej linii połączyć Bemowo, Jelonki, Ursus i Okęcie. Ostatecznie wyjechała na ulice dopiero w październiku tego roku.
Mało popularna jest linia 249, obsługiwana przez najkrótsze autobusy. Z pomiarów ZTM wynika, że korzysta z niej około 10 osób na kurs. Jak zaznacza Zarząd Transportu Miejskiego, jest jeszcze za wcześnie, by z całym przekonaniem komentować funkcjonowanie nowej linii, ale udało nam się zdobyć wyniki pomiarów.
Wynika z nich, że na odcinku między Nowym Bemowem a Starym Bemowem 220 jest stosunkowo mało popularne, zabiera około 20 pasażerów w każdym kursie. Nie jest to zaskoczeniem, ponieważ dokładnie na tym samym odcinku kursuje 122, a między Nowym Bemowem a przystankiem Radiowa - także 171. Na Lazurowej 220 powoli się zapełnia, przewożąc ok. 60 osób w godzinach szczytu i dwukrotnie mniej poza nim. Jak mówią pracownicy ZTM, to przyzwoity wynik jak na pierwsze tygodnie kursowania.
Autobusem na Chrzanów
Zdecydowanie mniej popularna jest linia 249, obsługiwana przez najkrótsze autobusy. Z pomiarów ZTM wynika, że korzysta z niej około 10 osób na kurs. Gdy uruchamiano to połączenie, było wiele obaw o ciasne skrzyżowania i wąskie ulice na Chrzanowie, regularnie zastawiane przez prywatne samochody. Okazało się jednak, że właściciele samochodów szybko przyzwyczaili się do obecności autobusów, w czym z pewnością pomogły wzmożone patrole straży miejskiej. Na początku października kierowcy 249 dwukrotnie zgłaszali problemy z przejazdem przez Chrzanów; od tego czasu nie ma doniesień o utrudnieniach.
(dg)