"Niedzielny przykład na to, jak warszawiacy nie szanują Polski"
15 kwietnia 2019
Podczas niedzielnych spacerów mieszkańcy są mocno wyluzowani. Zdaniem naszego czytelnika: aż za bardzo.
W niedzielę wybraliśmy się z żoną na Krakowskie Przedmieście i jak zawsze natrafiliśmy na kilka różnych wydarzeń. W kościele św. Anny kończyła się właśnie msza na Niedzielę Palmową, transmitowana na całą okolicę przy pomocy głośników. Obok coś działo się w Bibliotece Rolniczej a przed Pałacem Prezydenckim trwała jakaś skromna manifestacja antyrządowa.
Nie jesteśmy fanami protestów, więc chcieliśmy po prostu przejść obok, ale właśnie puszczono hymn Polski. Skoro hymn, to trzeba stanąć na baczność, a przynajmniej się zatrzymać - niezależnie kto i dlaczego go gra.
My się zatrzymaliśmy, grupa zagranicznych turystów też, ale większość warszawiaków hymn zlekceważyła. Z głośników dobiega Mazurek Dąbrowskiego, a ludzie sobie spokojnie idą albo przejeżdżają hulajnogami, komentując manifestację. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji w Berlinie czy Londynie, nie wspominając nawet o Waszyngtonie. Chcemy, żeby inni szanowali Polskę, a sami jej nie szanujemy.
Artur
______________
Chcesz, żeby Twoja opinia także znalazła się na portalu? Napisz na adres: redakcja@gazetaecho.pl.