Nie rozjeżdżajcie nam lasu!
9 maja 2008
Między Bródnem, Markami a Zaciszem, w klinie Trasy Toruńskiej i ul. Radzymińskiej, znajduje się spory jak na stołeczne warunki las. To - obok Parku Bródnowskiego - teren, gdzie wolny czas chętnie spędzają nie tylko mieszkańcy pobliskich osiedli. Ostatnio upodobali sobie to miejsce także miłośnicy quadów.
Edukacja nieco dziwna
Z jednej strony interdyscyplinarna ścieżka przyrodniczo-edukacyjna "Nauka poszła w las", dzięki której dzieci i młodzież, a także osoby dorosłe dowiadują się, jak cennym bogactwem jest las i jak należy o niego dbać. Z drugiej zaś to bogactwo rozjeżdżają quady. I jeszcze wokół stosy wyciętych drzew. Czy las to wytrzyma?- To zwykłe zabiegi pielęgnacyjne - wyjaśnia Jakub Drzymała, specjalista ds. gospodarki leśnej w Obwodzie Las Sobieskiego. - Nie wycinamy więcej drzew niż to konieczne. Nie przewidujemy dosadzania nowych, bo nie ma takiej potrzeby.
Na pytanie o rozjeżdżające las quady Jakub Drzymała zachęca do wzywania straży miejskiej lub policji. - Jak widać szlabany nie wystarczają - mówi. - Jeśli ktoś chce, to i tak wjedzie. Interwencjami w takich sytuacjach powinna zajmować się straż leśna, ale ponieważ jej nie ma, trzeba przypadki wjazdu quadów zgłaszać straży miejskiej lub policji.
Niewiele można zrobić
Konstruktywnego i efektywnego wyjścia z sytuacji, czyli powstrzymania quadow-ców, nie widzi też Rafał Lasota, rzecznik urzędu Targówka, mimo że część kom-pleksu znajduje się w zarządzie dzielnicy.- Zarządzamy niewielkim fragmentem lasu - mówi. - Dokładnie rzecz ujmując jest to polana od strony Bródna, na której znajdują się urządzenia do zabawy dla dzieci. Drogi i ścieżki nam nie podlegają.
Mimo iż formalnie quadom nie wolno wjeżdżać do lasu, to praktycznie nie ma na nie sposobu. Chyba że każdy, kto zobaczy quadowicza, natychmiast wezwie funkcjonariuszy straży miejskiej lub policji, którzy przyjadą na tyle szybko, by ich jeszcze w lesie zastać.
- To walka z wiatrakami - dzieli się opinią przechodząca przez las młoda ko-bieta mieszkająca na pobliskim osiedlu Lewandów. - Pod naszymi oknami na nie-wielkiej polance quadowcy zrobili sobie tor do jazdy i nie ma siły, żeby ich stamtąd wykurzyć. Płacą mandaty i jeżdżą nadal. Są nie do ruszenia. Górkę też nam rozjeżdżają. To się robi prawdziwa plaga.
Trudno nie zgodzić się z taką opinią. Ta okropna moda - jak niestety wiele innych - przybyła do nas z USA. Tylko że tam są wielkie niezagospodarowane tereny, gdzie quad zbyt wiele szkody nie zrobi. W naszym maleńkim kompleksie leśnym taki pojazd stanowi nie lada zagrożenie dla środowiska. Muszą z lasu znik-nąć. Jest chyba na nie jakiś sposób?
Kompleks leśny Bródno, o powierzchni prawie 89 hektarów, jest jednym z ośmiu uroczysk Obwodu Leśnego Las Sobieskiego wchodzącego w skład Lasów Miejskich Warszawy. Jest pozostałością prastarej olbrzymiej puszczy zwanej Bród-nowską. Rozwój osadnictwa spowodował, że lasy w tej części Mazowsza radykalnie się zmniejszyły. Do dziś na terenie kompleksu pozostały miejsca podmokłe, które zaświadczają o niedostępnym charakterze tych lasów przed wiekami.
Tekst i foto Jolanta Zientek-Varga
