REKLAMA

Targówek

Historia

 

"Nie dawali spokoju nawet nieboszczykom". Koniec dewastacji cmentarza na Bródnie

  31 października 2016

alt='"Nie dawali spokoju nawet nieboszczykom". Koniec dewastacji cmentarza na Bródnie'

Nagrobki w roli krawężników i antysemickie toasty na grobach warszawiaków - to nigdy więcej nie może się powtórzyć.

REKLAMA

- Cmentarz stał się miejscem spacerów ze zwierzętami, co jest przecież niedopuszczalne na cmentarzach katolickich czy świeckich - pisał sześć lat temu portal Kirkuty. - Na cmentarzu pełno jest butelek po alkoholu, śmieci, kup psich itp. Cmentarz jest miejscem spotkań gangu neonazistów. Cała przednia część lapidarium pokryta jest antysemickimi graffiti. Oprócz nazistów zbiera się tam miejscowy margines, żeby pić, załatwiać potrzeby fizjologiczne (w budce przy bramie śmierdzi moczem). Cmentarz nie jest strzeżony, każdy może tam wejść, nie tylko ci, którzy ciekawi są kultury żydowskiej, ale po prostu łobuzerka, pijacy, ludzie z psami i oczywiście konkretne gangi nazistowskie.

Rzeczywiście, przez kilkadziesiąt lat stary cmentarz żydowski na Bródnie był zaniedbywany lub wręcz celowo niszczony. W momencie wybuchu II wojny światowej nekropolia miała za sobą już prawie 200 lat historii, choć znajdowało się na niej niewiele ciekawych nagrobków, a niekiedy wycinano z niej drzewa na opał i wypasano krowy. Sytuacja dramatycznie pogorszyła się, gdy Warszawę zajęły niemieckie wojska. Naziści zamknęli cmentarz, rozebrali ogrodzenie i wykorzystywali macewy (nagrobki) jako materiał budowlany.

- Szatani nie dają spokoju nawet nieboszczykom - pisał historyk Emanuel Ringelblum. - Dokonali zresztą podobnych wyczynów w innych miastach Polski i Niemiec. Zabytkowość cmentarza, jego znaczenie kulturalno-historyczne to dla nich tak bagatelna sprawa, iż nie odgrywa żadnej roli.

Renowacją kirkutu nie były zainteresowane także władze komunistyczne. W ciągu kilku dekad zabytkowy cmentarz został zdegradowany do roli podrzędnego parku, na którym odbywały się zakrapiane imprezy pod chmurką, często z udziałem neonazistów, świętujących tam ludobójstwo na sąsiadach swoich dziadków. W latach 80. terenem zajęła się Fundacja im. Rodziny Nissenbaumów, która sfinansowała budowę ciekawej bramy od strony ul. Wincentego i ogrodzenia. Dewastacja została ograniczona, ale nie powstrzymana. Przez "dziury w płocie" na cmentarz wciąż dostawali się "imprezowicze". Jednocześnie na terenie całej Warszawy dokonywano szokujących odkryć. Okazało się, że macewy z Bródna posłużyły m.in. budowie pergoli w parku na Gocławku i wzmocnieniu brzegu Wisły, ale najgłośniejsza była sprawa odnalezienia ich w roli... krawężników w ZOO.

Teraz cmentarz znów jest w rękach warszawskiej gminy żydowskiej. Mieszkańcy Targówka przesiadający się na rondzie Żaba do tramwajów mogli dzień po dniu obserwować, jak przy głównej bramie wznoszone są pawilony, w których powstanie punkt informacyjny oraz sala wystawowa. Gotowe jest już także nowe ogrodzenie, odsunięte od muru cmentarza Bródnowskiego na tyle, że powstał wygodny skrót do przystanków na Odrowąża. Na samym cmentarzu dobiegają końca prace porządkowe. Zabytkowa nekropolia ma stać się nie tylko godną pamiątką zniszczonej ludobójstwem kultury, ale też miejscem odwiedzanym przez wycieczki z Polski i Izraela.

Dominik Gadomski
historyk, redaktor portalu tustolica.pl

Na podstawie: Cmentarz żydowski na Bródnie (ul. św. Wincentego 15, Wirtualny Sztetl - portal Muzeum Historii Żydów Polskich Polin

 

REKLAMA

Komentarze (1)

# z Grochowa

19.11.2016 14:36

Gangi nazistów? Litości!!!!
więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuTargówek

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuTargówek

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024