"Nie chcemy muru". Protestują przeciwko ekranom na Lazurowej
2 listopada 2016
Tylko kilka podpisów dzieli nas od rozpoczęcia prac nad przebudową kolejnego odcinka ulicy.
- Pozostały już tylko formalności - mówi Małgorzata Gajewska, rzeczniczka Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych. - Będziemy mogli podpisać umowę, gdy tylko wykonawca wpłaci wymaganą kwotę zabezpieczenia. Od tego czasu będzie mieć 16 miesięcy na wykonanie aktualizacji projektu drogi, przygotowanie projektu budowlanego i budowę. To nie będzie budowa, powodująca na Bemowie duże utrudnienia.
Bardziej od ewentualnych utrudnień, które nałożyłyby się w czasie na budowę metra pod wolskim odcinkiem Górczewskiej, mieszkańców Jelonek i Chrzanowa martwią ekrany akustyczne. O potrzebie ich ustawienia ma zdecydować analiza akustyczna, wykonana w ramach aktualizacji projektu ulicy. Niektórzy wolą jednak dmuchać na zimne. Kilka dni temu w Internecie ruszyła zbiórka podpisów pod petycją do dyrektorki ZMID Anny Piotrowskiej, aby - w razie złego wyniku analizy - nie budować ekranów.
- Część znajomych pytała, dlaczego jestem przeciwny ekranom: czy chce innych narażać na hałas? - przyznaje autor petycji, Maciej Bartosiak. - Tłumaczyłem, że nie jestem przeciwny przeciwdziałaniu hałasu, ale pójściu na łatwiznę. W zeszłym roku dowiedziałem się, że skuteczniejsze od ekranów jest dokonanie nasadzeń specjalnych roślin oraz użycie tzw. cichego asfaltu. Ekrany to mur zamykający i izolujący mieszkańców wewnątrz osiedla.
W porównaniu z innymi krajami europejskimi Polska ma bardzo niskie standardy ochrony mieszkańców przed groźnym dla zdrowia hałasem. Nasze normy pozwalają przekraczać próg uciążliwości dla zdrowia (55 dB), a mimo to słyniemy z ekranów akustycznych, które szpecą nawet gęsto zaludnione rejony Warszawy. Jak informuje Ośrodek Działań Ekologicznych "Źródła", w innych krajach stosowane są raczej ciche nawierzchnie i ograniczenia prędkości, stosowane odwrotnie niż w Polsce: ponieważ w nocy powinno być ciszej, auta muszą zwolnić, nie przyspieszyć. Według wstępnych założeń dopuszczalna prędkość na przebudowanym odcinku Lazurowej będzie wyższa od standardowej i wyniesie 60 km/h. Nie jest to jednak jeszcze przesądzone.
Przypomnijmy: od Sterniczej do Górczewskiej Lazurowa zostanie poszerzona do przekroju 2x2 (dwa pasy ruchu w każdym kierunku) z drogą rowerową i nowymi chodnikami. Jeśli uda się podpisać umowę w tym miesiącu, prace zakończą się w marcu 2018 roku.
Petycję w sprawie ekranów można podpisać na stronie: www.petycjeonline.com.
(dg)