Nie chcą Starej Górczewskiej zamiast Budy

Skąd pomysł na zmianę? Według Jolanty Sasin, naczelniczki wydziału ewidencji nazw i adresów w biurze geodezji i katastru m.st. Warszawy, nazwy ulic w rejonie ulicy Budy wymagają uporządkowania prawnego.

- Po nadaniu w 1980 roku nazwy Górczewska nowo wybudowanej arterii, poszczególnym odcinkom starego przebiegu ulicy Górczewskiej nadano nazwy: Grodkowska i Budy. Na skutek różnych zawirowań, w tym protestów mieszkańców, nie dokonano przeadresowania posesji. Obecnie wzdłuż starego przebiegu Górczewskiej, a obecnie Budy, budynki wciąż mają adres: Górczewska. Natomiast nowo powstające budynki, po południowej stronie ulicy, otrzymały już adres Budy. Sytuacja ta powoduje problemy i niejasności. W różnych instytucjach użyteczności publicznej, w dokumentach, adresy są różnie zapisane - wyjaśnia Jacek Sawicki z wydziału ewidencji nazw i adresów w biurze geodezji i katastru m.st. Warszawy.

Jakie nazwy zaproponowali?

Dyskusyjny odcinek, czyli obecną ulicę Budy, urzędnicy chcieli przemianować na Starą Górczewską, natomiast nazwę Budy poprowadzić między blokami, na południe od tej ulicy, tak aby zachować adresy w wielopiętrowych budynkach. Takie rozwiązanie zostało zaopiniowane pozytywnie przez komisję ds. nazewnictwa miejskiego Rady Warszawy.

Kto za to zapłaci?

Zmiana nazw ulic wiązałaby się z wymianą wielu dokumentów, łącznie z adresami korespondencyjnymi w bankach i innych instytucjach. - W przypadku zmiany nazwy ulicy, w związku z administracyjną zmianą adresu, wymiana dowodów osobistych następuje bezpłatnie. Jeżeli chodzi o dowody rejestracyjne i prawa jazdy, zazwyczaj przygotowywana jest uchwała rady miasta o zwolnieniu mieszkańców z kosztów ich wymiany. Pozostałe koszty pokrywane są przez osoby zainteresowane we własnym zakresie - tłumaczy Jolanta Sasin.

Zainteresowanych prawie nie było

Urzędnicy dotarli do 62 mieszkańców, których zmiana nazw ulic miałaby dotyczyć. - W jedenastu przypadkach proponowana zmiana uzyskała poparcie, trzydzieści trzy głosy były przeciw, sześć osób nie wypowiedziało się, a dwanaście osób nie chciało zabrać głosu w tej sprawie - mówi Krzysztof Zygrzak, wiceburmistrz.

Przeciwko zmianom opowiedzieli się również radni.

Ewelina Kurzak