Nie będzie przedszkola na Pełczyńskiego. Jeszcze dwa lata
23 kwietnia 2015
W tym roku, mimo wcześniejszych zapowiedzi, nie zostanie otwarte przedszkole przy Pełczyńskiego. - Budynki są gotowe w 98 procentach, przedszkole powinno być otwarte we wrześniu, ale miejski ratusz zadecydował inaczej. To absurdalna decyzja - podkreśla burmistrz Krzysztof Zygrzak.
Budowa domów komunalnych i przedszkola przy Pełczyńskiego na Górcach to niekończąca się opowieść. Cztery budynki rozpoczęto budować jeszcze za czasów, gdy burmistrzem był Jarosław Dąbrowski. Gdy wybuchła tzw. afera bemowska, a fotel włodarza dzielnicy objął Krzysztof Strzałkowski, inwestycja wkrótce stanęła. Urzędnicy nie dogadali się z wykonawcą w sprawie dodatkowego finansowania i nie podpisali na czas ugody. Firma Skanska zeszła więc z placu budowy.
Aktualnie prawie gotowe są trzy budynki z parterami, w których znajdą się lokale użytkowe. Jeden z nich już dawno przeznaczony został na przedszkole dla dwustu dzieci, na które z niecierpliwoscią czekają rodzice.
Okazuje się, że nowego przedszkola na Bemowie nie będzie jeszcze bardzo długo. - Chcieliśmy otworzyć placówkę jak najszybciej - mówi burmistrz Zygrzak. - Gdyby to od nas zależało, to tak właśnie by było. Niestety miejski ratusz podjął absurdalną decyzję - trzy budynki będą czekać aż zostanie zbudowany czwarty. - Chcieliśmy otworzyć placówkę jak najszybciej - mówi burmistrz Zygrzak. - Gdyby to od nas zależało, to tak właśnie by było. Niestety miejski ratusz podjął absurdalną decyzję - trzy budynki będą czekać aż zostanie zbudowany czwarty.
Jedyny niewybudowany spośród czterech domów posiadał w pierwotnym projekcie odprowadzenie wentylacji wszystkich garaży. Bez tego nie można oddać do użytku pozostałych budynków. Urzędnicy przygotowali więc nowy projekt zamienny, który już wcześniej został zaakceptowany. W ostatnich dniach dostali jednak czerwone światło z ratusza przy placu Bankowym. - Nie ma możliwości uruchomienia istniejących domów komunalnych i jednoczesnego prowadzenia robót. Byłoby to bardzo uciążliwe dla dzieci z przedszkola. Dlatego w trosce o najmłodszych zdecydowaliśmy się na odłożenie terminu realizacji tej inwestycji - informuje Bartosz Milczarczyk, rzecznik prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz.
- Decyzję podjął ktoś, kto nawet nie był na miejscu. Budowa ostatniego budynku jest obok, a nie na terenie przedszkola. Rozbudowy szkół nieraz prowadzi się nie zamykając ich. Budowa w sąsiedztwie to jedynie uciążliwość, ale nie było żadnych powodów wstrzymywać otwarcia przedszkola - mówi jeden z rodziców oczekujących na miejsce w placówce dla swojego trzylatka, inżynier budowlany.
- Słyszałem, że to osobista decyzja Hanny Gronkiewicz-Waltz podjęta na tzw. zespole koordynacyjnym - mówi nam nasz informator w PO.
Jak długo trzeba będzie poczekać na zakończenie prac? - Nawet dwa lata - mówi Jakub Gręziak, wiceburmistrz dzielnicy. - Teraz trzeba będzie ogłosić kolejny przetarg na nowy projekt i wykonanie, a następnie czekać aż blok zostanie zbudowany. Dodatkowo podatnicy zapłacą za dwuletnie utrzymywanie istniejących domów, ponieważ będą one ogrzewane - mówi Gręziak. Zimą może być to ponad sto tysięcy złotych miesięcznie.
Przemysław Burkiewicz