Najgorsze ulice Bemowa. Niepokojąca liczba rannych

Wtorek, 4 lutego. Patrolujący Bemowo strażnicy miejscy dojeżdżając do skrzyżowania Radiowej z Wrocławską zauważają mężczyznę, leżącego za przejściem dla pieszych. Okazuje się, że w chwili wejścia na pasy człowiek został potrącony przez kierowcę samochodu osobowego. Potrącony uskarża się na ból w okolicy kręgosłupa, więc na miejsce zostają wezwani ratownicy. Ranny trafia do szpitala.

Problem z Radiową

Opisana sytuacja to tylko jedno z niezliczonych wydarzeń, do których doszło na rogu Radiowej z Wrocławską. W ubiegłym roku policja odnotowała tam trzy wypadki, w których zostały ranne w sumie cztery osoby. To wystarczająco dużo, by bemowskie skrzyżowanie trafiło na listę najbardziej niebezpiecznych w Warszawie. Trzeba przy tym pamiętać, że za wypadki uznawane są tylko te zdarzenia, w wyniku których co najmniej jedna osoba doznała uszczerbku na zdrowiu trwającego tydzień lub dłużej (pozostałe to kolizje).

Również trzy wypadki i cztery osoby ranne odnotowano w 2019 roku na skrzyżowaniu Radiowej z Powstańców Śląskich. Dla formalności dodajmy, że oba niebezpieczne miejsca są od dawna wyposażone w sygnalizację świetlną.

Na policyjnej liście wyróżnia się także sama Powstańców Śląskich. 15 wypadków i 17 rannych to niepokojąca liczba, jednak w tym przypadku mamy do czynienia z jedną z najdłuższych ulic w Warszawie (wyprzedzają ją m.in. jeszcze dłuższe Aleje Jerozolimskie i Wał Miedzeszyński).

Wciąż giniemy na drogach

Jak wynika z policyjnych statystyk, w ubiegłym roku odnotowaliśmy w Warszawie spadek liczby wypadków i rannych, ale sytuacja nadal jest kiepska. Zginęło 35 osób a 1067 doznało uszczerbku na zdrowiu. Kierujący pojazdami odpowiadają za 93% wypadków, piesi - za 7%. Najczęstszymi przyczynami niebezpiecznych sytuacji są nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu, nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu dla pieszych i niedostosowanie prędkości do warunków ruchu.

(dg)