REKLAMA

Białołęka

sport »

 

Najbliższe boisko na stadionie w Legionowie?

  26 marca 2010

Nie ma wątpliwości, że stadion Polfy niebawem zniknie ze sportowej mapy Warszawy. Fabryka ogłosiła właśnie przetarg na nieruchomość, na której znajduje się boisko piłkarskie - jedyne na Białołęce, na którym można rozgrywać mecze ligowe.

REKLAMA

W 120-tysięcznej dzielnicy boisk jest wciąż za mało, choć w zeszłym roku przybyło nowe na tyłach zespołu szkół przy ul. van Gogha, a w tym - orlik na Kowalczyka. O tym pierwszym pisaliśmy wiele razy w kontekście walki sportowych społeczników o jego pełnowymiarowość. Chodziło o to, by obiekt został zaakceptowany do rozgry-wek ligowych przez Mazowiecki Związek Piłki Nożnej. Minęło kilka miesięcy od otwarcia, a o żadnych rozgrywkach nie ma mowy.

Dlaczego wobec nieuniknionej likwidacji boiska Polfy, nikt nie czyni starań, aby na boisku przy Picassa mogły grać drużyny ligowe?

- Trzeba ustalić w urzędzie dzielnicy i w Białołęckim Ośrodku Sportu, czy to boisko może mieć charakter boiska ligowego, czy jako zbudowane w ramach pro-gramu Syrenka ma służyć tylko amatorom - mówi społecznik Jarosław Filipowicz, założyciel PKS Agape. - Moim zdaniem, wszystko wskazuje na to, że ma służyć tylko amatorom. W normalnym kraju robi się dwa w jednym. Warto więc zapytać władze, dlaczego tylko amatorom, a nie przy okazji piłkarzom klubów białołęckich grających w MZPN - podsumowuje Filipowicz.

Sprawa jest tym bardziej dziwna, że o pełne wymiary tego boiska sportowcy stoczyli boje jeszcze w poprzedniej kadencji samorządu. Walkę zakończyli sukce-sem. Pełny wymiar pozostał nawet po włączeniu tarchomińskiego boiska do pro-gramu Syrenka. Dlaczego więc do tej pory nie ma pozytywnej weryfikacji MZPN?

- W ubiegłym roku boisko przy Picassa było zgłoszone do weryfikacji. Poinfor-mowano nas, że trzeba zabezpieczyć betonowe krawężniki sztuczną trawą. Nie będą mogły się tu odbywać rozgrywki ligowe, bo nie z takim zamiarem miasto to boisko budowało - naczelnik wydziału sportu Roman Stachurski odwraca kota ogo-nem.

- Dzieci najmłodsze grają w siedmioosobowych składach, dzieci starsze w dzie-więcioosobowych, a od pierwszej klasy gimnazjum w jedenastoosobowych - mówi Piotr Tenczyński, przewodniczący komisji do spraw licencji klubowych w MZPN, mieszkaniec Białołęki.

- Przedstawiciel klubu Legion zgłosił się do mnie z prośbą oceny boiska przy Picassa. Okazało się, że boisko można wyznaczyć dla drużyn 7- i 9-osobowych, a dla 11-osobowych już się nie da, bo jest za krótkie. To skandal przy takiej inwes-tycji. Skandaliczna jest też realizacja szkolnego boiska przy Ostródzkiej. Z jednej strony posiada minimalne wymiary 90 na 45, ale pole bramkowe i pole karne są niewymiarowe, zatem tu też nie będą mogły odbywać się rozgrywki drużyn 11-oso-bowych.

- To skandaliczna niegospodarność - mówi Piotr Tenczyński. - Co więcej, bois-ko jest nowe, obowiązuje okres gwarancyjny, więc nie wolno robić poprawek, a zmiana linii nie jest prosta, bo dotyczy przekładania nawierzchni - dodaje przedsta-wiciel MZPN.

Urzędnik dzielnicy ma inne zdanie na ten temat. - Boiska szkolne nie muszą być nastawione na weryfikację, bo powstają na potrzeby szkoły - mówi Roman Sta-churski.

Zbudowano więc dwa boiska, z których żadne nie spełni kryteriów MZPN. Moż-na tylko współczuć młodym piłkarzom, że urzędnicy, którzy powinni myśleć o roz-woju bazy sportowej na Białołęce - myślą o niebieskich migdałach.

bk

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Znajdź swoje wakacje

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break

REKLAMA

REKLAMA