Na Wincentego zginęła nastolatka. Trzy lata bez wyroku
10 grudnia 2018
Oskarżony o spowodowanie śmiertelnego wypadku kierowca mercedesa znów stanął przed sądem.
- Wypadek miał miejsce w 2015 r. w poniedziałek 28 grudnia o 15:33 w pobliżu skrzyżowania Wincentego z Malborską - pisaliśmy prawie trzy lata temu. - Samochód jadący z dużą prędkością w kierunku Trasy Toruńskiej potrącił przechodzącą przez jezdnię 16-latkę, która zginęła na miejscu.
Następnego dnia policjanci poinformowali o poszukiwaniach kierowcy czarnego mercedesa "na tablicach rejestracyjnych zaczynających się od litery W". W styczniu 2016 roku zatrzymano Adriana M., który usłyszał zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz ucieczki z miejsca zdarzenia.
- Grozi za to do 12 lat więzienia - pisaliśmy wówczas. - Mężczyzna nie przyznał się do zarzutów, odmówił też składania zeznań. Zastosowano wobec niego poręczenie majątkowe i dozór policyjny; ma także zakaz opuszczania Polski.
Znowu od nowa
Jak informuje TVN, w poniedziałek 3 grudnia proces 26-letniego Adriana M. rozpoczął się od nowa z powodu... choroby sędziego. Podczas prowadzonej za zamkniętymi drzwiami rozprawy oskarżonego pilnowali antyterroryści a budynek został wcześniej sprawdzony pod kątem obecności materiałów wybuchowych. Wszystko dlatego, że 26-latek jest świadkiem w sprawie dilerów narkotyków i istnieją obawy, że dawni koledzy mogą zechcieć zemsty.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy może zapaść wyrok w sprawie śmiertelnego potrącenia. Kolejna rozprawa odbędzie się już w 2019 roku.
(dg)