Na prawo prawica, na lewo lewica

Ogółem na koalicję SLD-UP głosowało 38% mieszkańców gminy. Prawo i Sprawiedliwość oraz Platforma Obywatelska uzyskały po 20% głosów. Ogółem nieco lepsza (o ok. 100 głosów) okazała się Platforma, przy czym PiS ma zdecydowanie więcej zwolenników w zielonej części gminy, a Platforma w blokach. Jednak ten lepszy wynik Platformy, to zasługa głównie białołęckich więźniów i aresztantów, którzyna partię byłego ministra sprawiedliwości nie głosowali. Liga Polskich Rodzin uzyskała wynik o 17 głosów lepszy od Unii Wolności (po około 5%). Akcja Wyborcza Solidarność Prawicy okazała się gorsza od Samoobrony (odpowiednio 636 i 742 głosy, czyli mniej niż 4%). Na PSL zagłosowało 351 osób, na Alternatywę 57, Polską Wspólnotę Narodową 25 i Polską Partię Socjalistyczną 21 wyborców.

Najwięcej procentowo zwolenników koalicja SLD-UP ma wśród mieszkańców bloków przy Picassa (76% głosów), Pajdaka, Strumykowej i Stefanika (67%) oraz w zamkniętych obwodach głosowania w Zakładzie Karnym i Areszcie Śledczym na ul. Ciupagi (62%). Zdecydowanie lewicowo jest też na Antalla (ponad 50%). Najmniej lewicowi spośród mieszkańców blokowisk są wyborcy z ul. Odkrytej. Na SLD-UP oddali zaledwie 24% głosów, zaś na Platformę 34% oraz PiS 19%.

Na terenach zielonych poparcie dla SLD waha się w granicach 20-30%. Najmniej głosów (14%) dała lewicy Kobiałka. Wynik lepszy od SLD uzyskały tu aż trzy ugrupowania. Mieszkańcy tego rejonu zdecydowanie poparli partię braci Kaczyńskich(34%), Platformę Obywatelską (19%) i Ligę Polskich Rodzin (15%). Na terenach zielonych PiS jeszcze w kilku komisjach był lepszy od SLD, Platforma tylko w jednej - w Choszczówce. Była to zresztą jedyna komisja na terenach zielonych gdzie PO była lepsza od PiS-u.

Wybory do Senatu na Białołęce wygrali: Krzysztof Piesiewicz (12,3%), Marek Balicki (11,4%), Maria Szyszkowska (11,1%) i Zbigniew Romaszewski (11%). Piąty był Marek Goliszewski (10,7%), szósty Janusz Czapiński (10,7%).

Bartek Wołek