Na Połczyńskiej druga opera
25 czerwca 2010
Od wielu lat na terenie dzielnicy przy ul. Połczyńskiej 56 stoi duży, opuszczony budynek szkolny. Kiedyś mieściły się tam liceum ceramiczno-plastyczne oraz szkoła podstawowa. Teraz obiekt niszczeje.
Dawna podstawówka (dwupiętrowa, z salą gimnastyczną i boiskiem) jest obec-nie w opłakanym stanie. Przechodniów straszą powybijane okna, w które powsta-wiano paździerzowe płyty. Plastikowe ramy okien świadczą jednak o przebytych niedawno remontach. Otoczenie szkoły także nie wygląda estetycznie, jest mocno zaniedbane i niezabezpieczone. Przed budynkiem do dziś widnieje tablica z napi-sem: "W tym miejscu 2 listopada 1830 roku Fryderyk Chopin pożegnał przyjaciół opuszczając na zawsze swój ojczysty dom i Polskę".
Będzie drugi Teatr Wielki
Od ponad roku budynkiem zarządza Zespół Państwowych Szkół Muzycznych im. Fryderyka Chopina. Niestety, do dziś nic się na tym terenie nie zmieniło. Budynek niszczeje, wołając o gruntowny remont.Od przedstawicieli szkoły muzycznej dowiedzieliśmy się jednak, że dyrekcja planuje odremontować i rozbudować nieruchomość przy Połczyńskiej. Po przebu-dowie ma się tam znajdować profesjonalna sala koncertowa.
- W tej chwili przygotowywany jest projekt budowy nowego gmachu szkoły oraz sali koncertowej, która powstanie w miejscu dawnego boiska. Sala koncerto-wa przewidziana jest na 300 osób - mówi prof. Paweł Skrzypek, dyrektor ZPSM im. F. Chopina. - Estrada będzie przystosowana zarówno do występów orkiestry sym-fonicznej i chóru, jak i do spektakli scenicznych. Będzie to druga co do wielkości po Teatrze Wielkim sala typu operowego w Warszawie. Jej akustyczne przystosowanie do muzyki wzmacnianej elektronicznie umożliwi także występy jazzowe czy recitale muzyki rozrywkowej. Cały obiekt będzie funkcjonować pod nazwą Koncertowego Centrum Edukacji Muzycznej. Na jego teren zamierzamy przenieść też niektóre wydziały z obecnej ciasnej placówki przy ul. Bednarskiej 11. Pod salą koncertową, jak również wokół całego obiektu, powstaną nowe miejsca parkingowe dla pracow-ników i gości - opowiada.
Dlaczego tyle lat zwlekano z tą inwestycją i pozwolono na praktyczne zrujno-wanie obiektu?
- Wiem, że budynki są w tej chwili w fatalnym stanie. Sprawę zagospodarowa-nia tej nieruchomości wałkowano od 2003 r., czyli przez siedem lat. Przez ten czas obiekty niszczały, aż uległy daleko posuniętej degradacji - tłumaczy prof. Skrzy-pek. - Różne władze miały wobec działki różne plany. Podobno miało być tu Cen-trum do Spraw Uchodźców. Kiedy jednak przyszedł kryzys gospodarczy i w budże-tach zabrakło pieniędzy na tego typu inwestycję, udało się z sukcesem uruchomić procedurę przyznania nam trwałego zarządu, który z kolei warunkuje uruchomienie w przyszłości funduszy unijnych - dodaje dyrektor.
Przez ostatnie dwa lata szkoła dzierżawiła budynek od dzielnicy i z tego po-wodu nie mogła tam inwestować. - W niecały rok od uzyskania trwałego zarządu zrobiliśmy przetarg i przygotowaliśmy projekt. Teraz czekamy na pozwolenie na budowę - mówi dyrektor. Jednocześnie dodaje, że obecnie teren nie jest ogrodzony na prośbę mieszkańców, którzy robią sobie w tym miejscu skrót z ulicy Połczyń-skiej do okolicznych osiedli.
- Myślę, że jeśli Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego znajdzie pieniądze na tę inwestycję, to wczesną wiosną 2011 r. teren zostanie ogrodzony i ruszą prace budowlane. Do tego momentu nie chcę zabierać skrótu mieszkańcom - mówi prof. Skrzypek.
Czy Ministerstwo Kultury znajdzie fundusze na te ambitne plany? Dyrektor Szkoły im. Chopina jest dobrej myśli.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego poinformowało nas, że przewi-duje zakończenie prac remontowych do roku 2012. Natomiast budowa sali koncer-towej, realizowana ze środków unijnych jest przewidywana na kolejne lata.
Anna Przerwa
 |
 |
