REKLAMA

Białołęka

inwestycje »

 

Na plac zabaw tylko z dowodem

  15 listopada 2011

alt='Na plac zabaw tylko z dowodem'

O tym, że oferta miejsc do zabawy dla dzieci na Białołęce jest równie uboga, co grzywka Józefa Oleksego pisano nie raz. Władze usiłują pokazać, że robią w tej sprawie cokolwiek.

REKLAMA

Ponieważ z inicjatywy dzielnicy placów zabaw nie przyrasta lawinowo (ratusz chwali się linarium w parku Henrykowskim i placami zabaw na Strumykowej, Ceramicznej i Ruskowym Brodzie), burmistrz Białołęki zwrócił się do dyrektorów szkół z prośbą o udostępnienie szkolnych terenów rekreacyjnych dla wszystkich chętnych - poza godzinami pracy placówki, do zmroku i po okazaniu dokumentu tożsamości.

Radna Agnieszka Borowska potwierdza, że taki pomysł pojawił się w ratuszu, co więcej - część szkół już taki sposób stosuje.

Po co dowód? Na wypadek, gdyby doszło do zniszczenia czy nieszczęśliwego wypadku - wtedy wiadomo, kto korzystał w danym czasie z placu i kogo pociągnąć do odpowiedzialności. Sęk w tym, że nie bardzo wiadomo, czy samo pokazanie dowodu wystarczy, czy też trzeba będzie udostępnić swoje dane - wtedy dyrektorzy musieliby mieć zezwolenie na korzystanie i przetwarzanie danych osobowych. Na szczęście często jest tak, że korzystający z przyszkolnych placów zabaw "po godzinach" to rodzice uczniów, których szkolne ekipy znają i nie ma problemu z ich rozpoznawaniem.

Pomysł na pewno dobry, tyle, że "Echo" pisało o tym choćby cztery lata temu. Musiała minąć cała kadencja, by burmistrz zaczął egzekwować własną politykę otwartych placów zabaw?

(red)

 

REKLAMA

Komentarze (4)

# Miś

15.11.2011 15:25

i jeszcze każde dziecko wchodzące na tereny szkolne powinno odcisnąć linie papilarne gdyż dowód tożsamości może być sfałszowany a tego Burmistrz nie przewidział. W socjalizmie każdy Polak traktowany był jako potencjalny przestępca widać że nic w myśleniu nie zmieniło się. Oczywiście, że tereny sportowe powinny być ogólnodostępne dla wszystkich a więc i dla dorosłych żeby ojciec od czasu do czasu zagrał z dzieckiem w piłkę.

# Sowa-1

15.11.2011 17:04

Placów zabaw jest za dużo . Nie każda matka musi mieć plac pod nosem . To powinna być taka mała wyprawa . Trzeba pamiętać że ostatnie 3 nowo wybudowane kosztowały -każdy po prawie 550 tys. zł .A gdzie inne potrzeby oświatowe ? . Są : w każdej szkole ,przedszkolu ,ogólne , osiedlowe ( na każdym osiedlu ) . Ile jeszcze ? Może dla starszych trzeba coś zbudować w XXI wieku skoro nie udało się w XX.

# MAMA

15.11.2011 17:28

Dlaczego place zabaw tyle kosztują trzeba zpytac burmistrza, ale na pewno nie jest ich za dużo. RSM Praga swój plac na Tarchominie zbudowała 5 razy taniej. Linarium też bylo nieprawdopodobnie drogie i zabrakło kasy na obiecany plac zabaw w Parku Henrykowskim.

REKLAMA

# cobra22

15.11.2011 21:51

bo linarium to ambicjonalny pomysł, wiadomo kogo i kryzysem nie mydlono oczu jak w przypadku innych inwestycji.Jeśli zatoka autobusowa na Aluzyjnej ma kosztować poniżej 100.000 to o czym tu mowa, kto się odważy i napisze, dlaczego to tyle kosztuje?!
więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA