Na Patriotów jak zwykle jeziorko
13 czerwca 2015
Wystarczyło trochę deszczu i tradycji stało się zadość - ulica Patriotów między (nomen omen) Panny Wodnej a Zasobną znów zmieniła się w wielkie rozlewisko.
Zjawisko ma miejsce od wielu lat i tak naprawdę nikogo już nie dziwi. Tutejsi wiedzą, że po deszczu jezdnia zmieni się w wielką kałużę. Nikt nawet nie schodzi wtedy na przejście dla pieszych, nawet nie szuka innej drogi. Po prostu wiadomo, że trzeba przejść naokoło. - To żadna filozofia. Tak jest od lat i po opadach jak na "autopilocie" przechodzimy obok zebry, która zostaje zatopiona - mówi pani Marlena z Radości. Mniej szczęścia mają ci, którzy są tu pierwszy raz i wchodzą na przejście "jak gdyby nigdy nic". Wdeptują w uliczne jezioro i podskakują jak oparzeni. I szybko się to nie zmieni.
PB
