REKLAMA

Bemowo

komunikacja »

 

Na mistrzostwa Lazurową

  27 kwietnia 2007

Decyzja UEFA o przyznaniu Polsce i Ukrainie organizacji ME 2012 ma uruchomić wielką machinę rozwoju infrastruktury. Za kilka lat przez Bemowo pobiegną dwie trasy ekspresowe. Mieszkańcy bemowskich osiedli są zaniepokojeni, ale GDDKiA zapewnia, że nie mają powodów do obaw.

REKLAMA

Przesądzona wydaje się budowa dróg ekspresowych S7 i S8, które pobiegną przez teren Bemowa. W pierwszej kolejności powstanie trasa S8 od węzła Konotopa do węzła Powązkowska. Budowa ponad dziesięciokilometrowego odcinka ma się roz-począć na przełomie 2007 i 2008 roku. Trasa pobiegnie m.in. ulicą Lazurową. Mieszkańcy tamtejszych osiedli obawiają się, że droga ekspresowa w bliskim są-siedztwie ich domów będzie nie do zniesienia. Już piszą petycje i zaskarżają pro-jekt. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zapewnia, że poczyni wszel-kie starania, aby dokuczliwość natężonego ruchu samochodowego dla mieszkańców była minimalna. W sąsiedztwie obszarów zabudowanych trasa ma biec w kilkumet-rowym wykopie, natomiast tam, gdzie nadmierny hałas mógłby faktycznie przesz-kadzać mieszkańcom, zostaną ustawione ekrany akustyczne.

Przy pełnym zrozumieniu obaw mieszkańców należy jednak zauważyć, że w stolicy tysiące ludzi mieszka przy trasach o natężonym ruchu. Przykładem może być chociażby Aleja Prymasa Tysiąclecia, gdzie stoją ekrany akustyczne, albo trasa Toruńska, bez których nie sposób wyobrazić sobie funkcjonowania komunikacji w Warszawie.

Kwestią odleglejszej przyszłości jest budowa trasy S7. Na początku stycznia wszelkie dokumenty konieczne do wydania decyzji o uwarunkowaniach środowisko-wych trasy S7 zostały złożone u Wojewody Mazowieckiego.

Jak mówi przedstawiciel GDDKiA - do wojewody właśnie należy teraz wybór jednego z wariantów przedstawionych przez nas. Jako najkorzystniejszy wskazaliś-my wariant IIB, przewidujący budowę tunelu na odcinku od okolic Widawskiej/Ros-sy Bailly do ul. Piastów Śląskich.

Decyzja wojewody zostanie prawdopodobnie wydana w na przełomie lipca i sierpnia 2007. Następnie, według harmonogramu GDDKiA, w drugim kwartale 2008 roku zostaną zebrane dokumenty potrzebne do wydania decyzji lokalizacyjnej, na wydanie której wojewoda ma trzy miesiące. Po otrzymaniu decyzji lokalizacyjnej będzie można rozpocząć wykup gruntów. Jeśli zostaną dotrzymane wszystkie ter-miny, budowa powinna rozpocząć się pod koniec 2009 roku. Prawdopodobnie i tym razem swoje niezadowolenie raczą wyrazić środowiska miłujące przyrodę.

Dwa miesiące temu najgorętszym tematem medialnym była budowa obwodnicy Augustowa, która ma biec przez słynną Dolinę Rospudy. Budowie sprzeciwiły się różne środowiska zrzeszone pod szyldem ekologicznym. Zieloni, przy niewątpliwym wsparciu mediów, zyskali poparcie ogromnej liczby Polaków. Byli do tego stopnia skuteczni, że nawet słynące z trzeźwego myślenia małżeństwo znanych opozycjo-nistów, państwa Gwiazdów wyraziło swoją solidarność z obrońcami Rospudy. Z rozpaczą temu wszystkiemu przyglądali się mieszkańcy Augustowa, którym setki tirów przejeżdżających dziennie głównymi ulicami miasta uniemożliwiają niemal normalne, a przede wszystkim bezpieczne życie. Bemowu z całą pewnością nie grozi powtórka z Augustowa, aczkolwiek środowiska ekologów zapowiedziały już swój sprzeciw dla budowy tras. W przypadku Rospudy zielonym udało się prze-konać swoim głośnym i niewątpliwie spektakularnym protestem znaczną część pos-tronnych obserwatorów do swoich racji. Przedstawili też alternatywny plan budowy obwodnicy, który próbowali przeforsować m.in. przykuwając się do drzew. Jednak dla naukowców i ludzi znających się na rzeczy protest ekologów był zwykłą de-magogią. Według wielu ekspertów przedstawione przez nich dowody szkodliwości obwodnicy dla Rospudy nie były prawdziwe, a proponowana przez ekologów al-ternatywna trasa w dalece większym stopniu ingeruje w środowisko naturalne niż plan GDDKiA.

Nie tak głośną, ale również świeżą sprawą jest budowa obwodnicy Warszawy, która miała pierwotnie biec przez Wesołą. Minister środowiska prof. Jan Szyszko zmienił jednak projekt drogi, podobno tak, żeby Wesołą, której Szyszko jest miesz-kańcem, trasa omijała. Przykład ten ilustruje dwie strony medalu: z jednej strony konieczność budowania dróg jest bezsprzeczna, a z drugiej zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie niezadowolony (nawet minister). Gdyby medal miał trzy strony, to należałoby połączyć konieczność budowania dróg z niezadowoleniem części miesz-kańców, protestami ekologów, co daje w efekcie ogromne opóźnienia w realizacji projektów (vide: budowa "Złotych Tarasów, czy CH Arkadia).

Rodzi się pytanie: czy problemem tak naprawdę są drogi, czy może ich brak? Cóż, budować trzeba, a deadline 2012 roku dla zakończenia wielkiej operacji chyba sprawi, że na wszelkie protesty będzie się patrzeć z przymrużeniem oka. Chciałoby się rzec - kiedy gonią nie ma czasu na sentymenty! Ale może diabeł tras ekspre-sowych nie taki straszny jak go malują?

Piotr Otrębski

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Zapraszamy na zakupy

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBemowo

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA