Na Krośniewickiej wciąż stoi woda
29 sierpnia 2011
Już od prawie roku mieszkańcy ul. Krośniewickiej walczą o odetkanie zabetonowanych studzienek kanalizacyjnych. Jak na razie bez rezultatu.
Od roku bez zmian
O sprawie pisaliśmy w zeszłym roku. Urzędnicy obiecali już wtedy, że studzienki zostaną sprawdzone i odetkane. Od tego czasu sytuacja jeszcze się pogorszyła. Mieszkańcy skarżą się, że woda coraz bardziej zalewa ulice, podmywa garaże i podjazdy, uszkadza asfalt. - Studzienki zostały bezmyślnie uszkodzone, wypełnione dużymi kawałami betonu w czasie zasypywania wykopów pod instalacje wodociągowe - twierdzi mieszkaniec ulicy Krzysztof Janus, który wielokrotnie już zwracał się z tą sprawą do urzędu dzielnicy Targówek. - Wielokrotne obietnice urzędników do tej pory nie zostały zrealizowane - żali się nasz czytelnik.Winna przyczepa?
Władze dzielnicy znają problem, ale znalazły sobie wymówkę. - Chętnie udrożnimy studzienki, ale mamy problem z właścicielem przyczepy, która blokuje dostęp do jednej z nich - broni się Rafał Lasota, rzecznik Targówka i zaznacza, że władze dzielnicy zwróciły się już do właściciela pojazdu o przestawienie go w inne miejsce. - Jednak on tego nie chce zrobić, a my jesteśmy teraz bezradni - dodaje urzędnik. Taka odpowiedź nie zadowala mieszkańców. - Przecież można po kolei naprawiać studzienki - uważa pan Krzysztof. Co na to urzędnicy? - Potrzebujemy otworzyć cały system, żeby go udrożnić - mówi rzecznik. Urzędnicy jednak obiecują, że najpóźniej do końca sierpnia prace te zostaną wykonane.Marzena Zemlich