Morderstwo w Legionowie: poszło o kobietę
4 sierpnia 2012
Wraca sprawa tajemniczych zwłok znalezionych przy al. Legionów w Legionowie. W marcu 49-letni mężczyzna został dotkliwie pobity i porzucony w lesie. Tam zmarł. Legionowscy policjanci zatrzymali siedem osób, którym postawiono między innymi zarzuty pobicia ze skutkiem śmiertelnym, handlu narkotykami oraz posiadania amunicji.
- Na początku postępowania policjanci pracujący przy tej sprawie brali pod uwagę wiele hipotez, począwszy od wypadku drogowego, poprzez rozbój, pobicie ze skutkiem śmiertelnym a skończywszy na zabójstwie - opowiada Robert Szumiata z legionowskiej policji.
39-letni Krzysztof D. ps. Rusek (usłyszał już zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym i handlu narkotykami) wpadł 17 kwietnia w Poniatowie. W samochodzie renault, którym kierował mężczyzna, policjanci znaleźli ponad 100 gramów marihuany o czarnorynkowej wartości ok. 3 tys. złotych. To był początek rozwikłania tej zagadkowej śmierci i kolejnych zatrzymań osób, które wraz z Krzysztofem D. brutalnie pobiły zmarłego Mariusza K. Wszyscy zajmowali się handlem narkotykami.
W następnych dniach na terenie gminy Nasielsk policjanci zatrzymali kolejnych mężczyzn wielokrotnie karanych i notowanych w policyjnych kartotekach za najgroźniejsze przestępstwa: 35-letniego Jarosława J. ps. Jastrząb i 38-letniego Artura S. ps. Major. Potem za handel narkotykami zatrzymano Ireneusza C., Artura Z. i Patryka A.
Na początku sierpnia w ręce policji wpadł jeszcze 38-letni Robert T., ostatni z podejrzewanych o udział w pobiciu. Wszystkie z wymienionych osób zostały już tymczasowo aresztowane. Co ciekawe powodem bójki, która skończyła się śmiercią 49-latka, nie były narkotyki a zazdrość. Poszło o kobietę, wspólną znajomą.
Za pobicie ze skutkiem śmiertelnym kodeks karny przewiduje karę do 10 lat więzienia. Ta sama kara grozi również za handel narkotykami.
KC
na podstawie informacji policji