Piaskownica na Piaskowej: idealna dla psów i kotów
31 lipca 2012
- Piaskownica za blokiem na Piaskowej 4 to miejsce pełne psich i kocich odchodów - zgłasza mieszkaniec okolicy, zbulwersowany pozytywną oceną legionowskich placów zabaw opublikowaną w ostatnim "Echu".
Matki nie reagują
Każdego dnia plac zabaw jest pełen dzieci, na osiedlu mieszka bowiem wiele młodych małżeństw. Ponadto przychodzą tutaj maluchy z innych osiedli.
- Jest regulamin z zakazem wyprowadzania psów i gry w piłkę nożną. Matki przychodzą tam z dziećmi, widzą w jakich warunkach one się bawią i zupełnie nie reagują. Dla mnie to jest szok. Przecież matka powinna dbać o bezpieczeństwo dziecka. Moim zdaniem już dawno powinny zadzwonić do urzędu miasta i poinformować o tym, że piaskownica stała się miejscem wyprowadzania psów i kotów - mówi pan Marek.
- Gdy przeczytałem w "Echu", że według urzędników place są zadbane i czyste, to krew mnie zalała. Kłamią w żywe oczy, propaganda jak za PRL - dodaje.
Osiedle jest ogrodzone...
Miejscy urzędnicy stawiają sprawę jasno: osiedle jest ogrodzone, a wszystkie mieszkania są wykupione. Na tym terenie są wspólnoty, które powinny zająć się utrzymaniem placu. Mimo że plac zabaw jest na terenie, który formalnie należy do miasta... - Z placu korzystają dzieci z tego osiedla, bowiem jest ono ogrodzone. Robimy, co możemy. Na początku roku wymieniliśmy piasek w piaskownicy, a Komunalny Zakład Budżetowy dba o stan techniczny urządzeń. Jednak plac powinien być w utrzymaniu wspólnot. Miasto nie planuje żadnych inwestycji na tym placu - kwituje Tamara Mytkowska, rzeczniczka urzędu miasta.
Ewelina Kurzak