Modlińska 90 lat temu. Wielka woda na Białołęce
2 września 2020
Kompletnie zalana droga, oficjele pozujący z uśmiechem do zdjęć. To jednocześnie realna przyszłość i... odległa przeszłość.
- Woda ma to do siebie, że się zbiera i stanowi zagrożenie, a potem spływa do Bałtyku - powiedział w 2010 roku pełniący obowiązki prezydenta Bronisław Komorowski. Na podobne słowa otuchy nie mogli liczyć mieszkańcy Tarchomina i innych podwarszawskich miejscowości w roku 1929, podczas jednej z wielu XX-wiecznych powodzi.
Przeszłość...
Patrząc na niesamowite zdjęcia "Ilustrowanego Kuriera Codziennego" trudno na pierwszy rzut oka powiedzieć, gdzie zostały one wykonane. Specjaliści z Narodowego Archiwum Cyfrowego stwierdzili jednak, że zalana droga to... Modlińska, czyli szosa do Jabłonny. Warto pamiętać, że granica Warszawy przebiegała wówczas w rejonie dzisiejszej elektrociepłowni. Dalej na północ były już wsie: Żerań, Henryków, Winnica i inne. To właśnie w tych okolicach uwieczniono stojącego na bryłach lodu wojewodę Stanisława Twardę (1883-1982).
Twardo był niezwykle ciekawą postacią. Od czasów młodości związany z socjalistami, miał na koncie udział w walkach o niepodległość i kilka lat w rosyjskich więzieniach. Tuż po I wojnie światowej dostał pracę w warszawskim ratuszu, zaś w roku 1927 został wojewodą. Przeżył zarówno kolejną wojnę, jak i stalinizm, dożywając niesamowitego wieku 99 lat. W Bibliotece Narodowej znajduje się nieopublikowany do dziś pamiętnik Twardy, zawierający m.in. opisy podróży po Europie od Francji po Krym.
...czy przyszłość?
"Premier na miejscu katastrofy", "prezydent wizytuje zalane tereny" - takie nagłówki w mediach wcale nie są wynalazkiem naszych czasów. Również w latach 20. XX wieku politycy lubili pokazywać się na pozowanych zdjęciach podczas wizyt w miejscach dotkniętych klęską żywiołową. Jak widać na fotografii, Twardo i inni oficjele nawet nie kryli uśmiechów. Sytuacja jest o tyle zabawna, że wojewoda kilka lat po powodzi został wiceprezesem Międzynarodowego Komitetu Technicznego Prewencji i Zwalczania... Pożarów.
Oglądając zdjęcia z 1929 roku warto wiedzieć o czymś jeszcze: znaczna większość Białołęki znajduje się na terenie zagrożonym tzw. wodą stuletnią. Oznacza to, że całej dzielnicy raz na sto lat grozi katastrofalna powódź. W jeszcze gorszej sytuacji są najgęściej zaludnione osiedla: Tarchomin, Nowodwory, Derby czy Lewandów, zagrożone wodą 20-letnią.
(dg)