Modernizacja Toruńskiej ma się ku końcowi
18 marca 2012
Dwa lata korków, objazdów, zmian organizacji ruchu i wszelakich innych opóźnień - tak zapamiętają przebudowę Trasy Toruńskiej kierowcy. Jednak prace mają się zakończyć - zgodnie z harmonogramem - w kwietniu. Czy drogowcy dotrzymają terminów?
Jednak od razu studzi optymizm tych, którzy chcieliby już za miesiąc korzystać z trasy ekspresowej, jaką stanie się Toruńska.
Teoretycznie takie odbiory mogą trwać kilka tygodni, choć Małgorzata Tarnowska obiecuje, że gdy tylko GDDKiA otrzyma wszystkie decyzje, nie będzie zwłoki z wpuszczeniem samochodów.
Do końca prac zostanie też utrzymana obecna organizacja ruchu - wjechać ponownie na wiadukty będzie można dopiero po otwarciu całej trasy.
Co nas zaskakiwało przez dwa lata budowy? - Największym ewenementem są jedyne w Polsce półtunele, które pełnią funkcję ekranów dźwiękochłonnych - wylicza rzeczniczka Tarnowska. - Podczas budowy rozebraliśmy też most Syreny, który pełnił funkcję pomocniczą przy stawianiu wiaduktów nad Żeraniem. Trzeba też pamiętać, że przez cały czas budowy nie było zamknięcia Toruńskiej - przewężenia czy zmiany pasów były, ale ruch nigdy nie został wstrzymany na czas prac. Co jeszcze się wydarzyło? W ubiegłoroczne lato mieliśmy powódź na budowie po oberwaniu chmury, nękali nas także złodzieje...
Grunt, że dwuletnia przebudowa się kończy, ale zaraz po wakacjach zaczną się inne utrudnienia: do remontu pójdzie most Grota.
(wt)