Mobilny posterunek na Zielonej Białołęce. Sensowny pomysł czy działania pozorne?
19 października 2017
Na wschodnią Białołękę ruszyły mobilne komisariaty. Czy dzięki nim będzie bezpieczniej?
Pod koniec września dwie radne - Anna Myślińska i Agnieszka Borowska - złożyły interpelację do zarządu dzielnicy Białołęka w kwestii natychmiastowej poprawy bezpieczeństwa na wschodniej Białołęce. Takim rozwiązaniem "na już" byłoby zapewnienie mobilnego posterunku policji w okolicy parku Magiczna oraz zwiększenie liczby funkcjonariuszy policji pracujących w prewencji w tej części dzielnicy.
Park wymaga nadzoru
Na razie trudno ocenić, jak taki ruchomy komisariat wpłynie na poprawę bezpieczeństwa. Czy ludzie będą w ogóle świadomi jego istnienia i zainteresowani, by odwiedzić mundurowych? Policjantów na ciemnych ulicach zielonej Białołęki od tego nie przybędzie. "Sprawa wymaga pilnych działań w celu zwiększenia bezpieczeństwa mieszkańców. Wnosimy więc do władz policji (oraz prosimy o wsparcie w tych rozmowach władze dzielnicy) prośbę o mobilny posterunek policji we wschodniej części Białołęki, sugerując lokalizację parku Magiczna" - czytamy w złożonej niedawno do zarządu dzielnicy interpelacji. Miejsce to jest otoczone z każdej strony wielorodzinnymi osiedlami, jest uczęszczane przez mieszkańców, szczególnie dzieci i młodzież oraz rodziców z małymi dziećmi. "W parku znajduje się miejsce do edukacji nieformalnej, tzw. Edukacyjny Zakątek o Kulturze Mazowsza, w którym często dochodzi do interwencji ochrony i policji. Ponadto mieszkańcy tych okolic zgłaszają zakłócanie ciszy nocnej, szczególnie latem, dochodzi również do niszczenia mienia publicznego i kradzieży. Wydaje się więc, że byłoby to najodpowiedniejsze miejsce na lokalizację mobilnego posterunku" - czytamy dalej.
Z oficjalnych statystyk policji wynika, że w parku Magiczna w okresie ostatnich wakacji (od czerwca do września) odnotowano sześć interwencji policji. Ich powodem było zakłócanie porządku, spożywanie alkoholu i bójka (w sierpniu). Jak na trzy miesiące to wcale niemało, a przecież do wielu spraw policja zapewne nie była wzywana.
Posterunek mobilny już działa
Dlatego samorządowcy chcą, aby zwiększyć też liczbę funkcjonariuszy i patroli samochodowych pracujących na terenie wschodniej części Białołęki. "W miejscu tym w bardzo szybkim tempie przybywa mieszkańców, a co za tym idzie popełnianych przestępstw i wykroczeń, również tych związanych z przemocą domową. Należy też zaznaczyć, że ulice tzw. zielonej Białołęki są w dużej części nieoświetlone, co również stwarza potencjalne zagrożenie dla mieszkańców" - czytamy.
A jak miałoby wyglądać rozwiązanie "na już", czyli mobilny posterunek policji? - Jest to oznakowany radiowóz typu bus, który pozwala mieszkańcom w ich miejscu zamieszkania na bezpośrednie dotarcie do policjantów - wyjaśnia sierż. sztab. Agata Halicka z Komendy Rejonowej Policji
Informacyjny bus
Pierwsze dyżury mobilnego posterunku zaplanowano jeszcze w tym miesiącu - 20 października przy Głębockiej 66, 25 października przy ul. Skarbka z Gór 9a i 27 października ponownie przy Głębockiej 66. - Służbę w nim pełnić będzie dzielnicowy oraz policjant wydziału dochodzeniowo-śledczego. Policjanci będą udzielać informacji mieszkańcom o sposobie rozwiązania ich problemów oraz wskazywać miejsca, gdzie mogą otrzymać pomoc w szerszym wymiarze - informuje sierż. sztab. Agata Halicka. Na razie trudno ocenić, jak taki ruchomy komisariat wpłynie na poprawę bezpieczeństwa. Czy ludzie będą w ogóle świadomi jego istnienia i zainteresowani, by odwiedzić mundurowych?
Pewne jest jedno - policjantów na ciemnych ulicach zielonej Białołęki od tego nie przybędzie. Mobilny posterunek to sensowny pomysł czy działania pozorne?
(DB)