Młynarska jest z innego świata
3 lipca 2015
Tutaj czas się zatrzymał. Brukowana polnymi kamieniami nawierzchnia, granitowe krawężniki, kałuże w rynsztokach - końcowy odcinek Młynarskiej wygląda tak, jak ponad sto lat temu wyglądały robotnicze przedmieścia warszawskie. Mało kto wie, że również tu nakręcono jedną ze scen filmu "Rewers", w której przystojny Bronisław uratował z opresji zahukaną Sabinkę.
Zabudowę od końca lat 90. XIX wieku stanowiły kamienice dla robotników. Sama ulica w 1897 roku zyskała nawierzchnię brukowaną a z czasem oświetlenie czteropłomieniowymi latarniami gazowymi. Znaczna część zabudowy została zniszczona w czasie powstania warszawskiego, a ruiny domów rozebrano zaraz po wojnie.
Na końcowym odcinku Młynarskiej, między Obozową a Sołtyka, zachował się XIX-wieczny bruk z polnych kamieni. Około 2003 roku wciąż były tu głębokie rynsztoki, jednak w wyniku renowacji zabytkowej jezdni prymitywna kanalizacja deszczowa została zlikwidowana. Zamiast drewnianych słupów ustawione zostały tu żeliwne latarnie pastorałki, których przed wojną na Młynarskiej nie było. Ulica jest jednak bardzo klimatyczna, tym bardziej, że nie ma przy niej nowych budynków. Nic więc dziwnego, że stała się plenerem dla filmu "Rewers" Borysa Lankosza. Brukowaną Młynarską idzie Sabinka (Agata Buzek). Zaczepiają ją dwa typy spod ciemnej gwiazdy, które kradną jej torebkę. I nagle wyrasta przed nimi ubrany w modny na początku lat 50. XX wieku prochowiec Bronisław (Marcin Dorociński). Szybkim uderzeniem powala na ziemię jednego z oprychów, a drugi, przerażony utratą zębów, oddaje swojej ofierze torebkę i przeprasza za swoje zachowanie. Ciekawe, czy mroczny klimat końcowego odcinka Młynarskiej sprzyja dziś randkom, albo chociaż spacerom?
(PB)