Resort aktywów szykuje rewolucję w spółkach
Ministerstwo Aktywów Państwowych szykuje nowelizację ustawy o zarządzaniu mieniem państwowym, która ma wprowadzić zmiany w kryteriach dla kandydatów do rad nadzorczych firm kontrolowanych przez państwo - pisze Business Insider Polska. Zmiany mają na celu podniesienie kompetencji członków rad i eliminację nadużyć związanych z dyplomami MBA.
Nowelizacja ma zapewnić wyższy poziom kompetencji kandydatów do rad nadzorczych. Obecnie wystarczy spełnić jeden z 11 wymogów, w tym posiadanie dyplomu MBA, co było nadużywane. Ministerstwo chce ograniczyć możliwości korzystania z dyplomów MBA, szczególnie tych o niskiej jakości.
Aby zostać członkiem rady nadzorczej, kandydat musi mieć wyższe wykształcenie, 5-letni staż zawodowy lub prowadzić działalność gospodarczą, a także spełnić jeden z 11 wymogów, takich jak zdanie specjalnego egzaminu, posiadanie stopnia doktora w określonych dziedzinach lub tytułów zawodowych.
MAP rozważa zmianę kryteriów, aby nie były oparte wyłącznie na formalnych kwalifikacjach, ale także na doświadczeniu zawodowym i przebiegu kariery kandydatów. Chodzi o to, aby osoby zasiadające w radach nadzorczych miały rzeczywiste pojęcie o zarządzaniu spółkami prawa handlowego - czytamy w Business Insider Polska.
Według informatorów, samo posiadanie certyfikatu biznesowego czy tytułu zawodowego nie będzie już automatyczną przepustką do rady nadzorczej. Znaczenie ma mieć praktyczne doświadczenie w zarządzaniu firmami. Dyplomy MBA, szczególnie z uczelni o niskim prestiżu, mają zostać wyeliminowane z kryteriów.
Nowelizacja ustawy to część szerszego planu przywracania ładu korporacyjnego. Ministerstwo pracuje również nad Kodeksem Dobrych Praktyk Nadzoru Właścicielskiego i chce zwiększyć udział kobiet na kluczowych stanowiskach w spółkach Skarbu Państwa.
Źródło: businessinsider.com.pl